Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mikadarek z miasteczka Chrzan. Mam przejechane 62934.59 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mikadarek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 82.72km
  • Czas 03:35
  • VAVG 23.08km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom (Chrzan) - praca (Poznan) +Opencaching

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 0

Start o 13:00. Dojazd do Koninka gdzie do zaliczenia był pierwszy kesz poszedł sprawnie. Wpierw czekała na mnie ,,Sala Map'' gdzie dodatkowo musiałem się pobawić w Indianę Jonesa. Trzeba było zbudować ,,Laskę Ra'' (Poszukiwacze zaginionej Arki) z dostarczonych części, a następnie umieścić ją w odpowiednim miejscu i promieniem laserka odczytać prawidłową cyfrę niezbędną do odnalezienia ,,Ruin Świątyni''. Nie poszło mi z odczytaniem za dobrze i będę musiał tam podjechać jeszcze raz. Kolejnym elementem ,,układanki'' była ,,Studnia Dusz''. Tym razem poszło dobrze choć troszkę musiałem keszka poszukać. Ostatnim miejscem do którego musiałem się udać aby odnaleźć ostatnią wskazówkę był Tybet:), a właściwie ,,Bar w Tybecie''. Tu było fatalnie. Sam Bar odnalazłem bez problemu, ale samo szukanie kesza to już inna bajka. Było ciepło więc jechałem na krótko, a było tam masa pokrzyw. Trochę czasu tam spędziłem i w końcu się poddałem (jeszcze tam wjadę z długimi spodniami). Niestety ,,Ruiny Świątyni'' muszą poczekać:(. Dalej pojechałem w kierunku Żernik gdzie po drodze wpadłem do ,,Małpiego Gaju'' gdzie czekał na mnie na jego końcu prezent w postaci Kesza:). Chwila przerwy i dalej jechałem w kierunku Żernik gdzie po przekroczeniu A2 moim oczom ukazał się ,,Cud Budowlany'' czyli kolejny Kesz.
Opencaching © mikadarek

Budynek zwala z nóg. Zbudowany jest chyba z wszystkiego co pozostało po budowie A2:). Samo schowanie kesza to istny majstersztyk.
Czas uciekał, a ja miałem jeszcze 3 miejsca do zaliczenia. Do ,,Mostu Tulce'' dojechałem po małym crossie po porośniętych łąkach.
Opencaching © mikadarek

Kolejne 2 kesze musiałem sobie na dziś odpuścić bo praca czekała i mogłem się nie wyrobić. Zbyt dużo czasu poszło w Tybecie:).


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!