Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mikadarek z miasteczka Chrzan. Mam przejechane 62934.59 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mikadarek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:1358.46 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:08
Średnia prędkość:23.78 km/h
Maksymalna prędkość:63.30 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:54.34 km i 2h 17m
Więcej statystyk
  • DST 70.78km
  • Czas 02:51
  • VAVG 24.84km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom (Chrzan) - praca (Poznan)

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 2

Kategoria Do i z pracy


  • DST 125.07km
  • Czas 05:07
  • VAVG 24.44km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opencaching

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 3

Dzisiaj przyszedł czas na zaliczenie keszy w okolicy Gołuchowa oraz w drodze powrotnej w Dobrzycy i Jarocinie. Ruszyłem dość wcześnie jak dla mnie czyli o 8:00.
Do pierwszego kesza,,Zamek w Gołuchowie - MaCz005'' dotarłem około 10:15. Znalezienie samego miejsca ukrycia troszkę mi zajęło, ale jednak się w końcu udało.
Opencaching © mikadarek

Dalej pojechałem nad zalew w Gołuchowie i kolejny raz troszkę szukania było... Już miałem się poddać to zupełnie przypadkowo natknąłem się na keszka.
Opencaching © mikadarek

Trzeci punkt zlokalizowany był też niedaleko. Chwilka jazdy przez las i już byłem przy ,,Mogiła - MaCz004''. Tym razem poszło sprawnie.
Opencaching © mikadarek

Teraz w planach było odwiedzenie rodziny która mieszka w okolicach. Pojechałem dalej leśnymi drogami po drodze minąłem niemały kamyszek o którym jest kilka legend.
Kamień w lesie Gołuchowskim © mikadarek

Na Borczysku nastąpiła przerwa w jeździe. Przekąsiłem co nieco, pogadałem troszkę i pojechałem przez Kuchary do Żychlina do kolejnej rodzinki gdzie była kolejna przerwa na kawę i coś słodkiego...
Z nowymi siłami ruszyłem w drogę powrotną na której miałem jeszcze kilka keszy do zaliczenia.
W Dobrzycy w tamtejszym parku były zlokalizowane dwa. ,,Pałac w Dobrzycy - MaCz006'' nie został przeze mnie znaleziony. Krążyłem i krążyłem ale bez rezultatu. Może przy okazji jeszcze raz spróbuje.
Opencaching © mikadarek

Park w Dobrzycy © mikadarek

Park w Dobrzycy © mikadarek

Drugi ,,Monopter w Dobrzycy'' odkryłem bez problemów. Musiałem jednak troszkę poczekać aż para nowożeńców skończy sesję fotograficzną:).
Opencaching © mikadarek

W centrum miasta zaliczyłem jeszcze ,,Kościół poewangelicki w Dobrzycy''
Opencaching © mikadarek

Niestety czwarty kesz w Dobrzycy ,,Obelisk Mikołajczyka'' takrze nie został dzisiaj odkryty. Jest powód aby jeszcze raz tam pojechać...
W Jarocinie zdobyłem jeszcze ,, 011 - Glan - Festiwalowa nr 2''.
Opencaching © mikadarek

W sumie to dzisiejsze łowy nawet udane. Trzeba będzie podjechać jeszcze raz do Dobrzycy spróbować znaleźć jeszcze raz te dwa nieznalezione kesze.

  • DST 46.92km
  • Czas 01:44
  • VAVG 27.07km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard

Sobota, 27 sierpnia 2011 · dodano: 27.08.2011 | Komentarze 0

Standard w upale. Wyjechałem dopiero około 12:00... Wcześniej trzeba było uporać się z pocięciem drzewa... W Lgowie zahaczyłem o tamtejszy drewniany kościółek.
Drewniany kościół pw. Narodzenia NMP z XVII w © mikadarek


  • DST 58.71km
  • Czas 02:14
  • VAVG 26.29km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opencaching

Piątek, 26 sierpnia 2011 · dodano: 26.08.2011 | Komentarze 2

W końcu pogoda i czas przypasił i dzisiaj zaatakowałem dwa kesze w miejscowości Rusko i w Jarocinie. Do Ruska dotarłem przez Mieszków, Górę i Nosków. Ze znalezieniem keszka ,,009 - Pałac Rusko'' nie było problemów. Po wpisaniu się do logbooka pozwiedzałem sobie pobliski park.
Opencaching © mikadarek

Kaściół w Rusku z 1833 roku © mikadarek

W drodze powrotnej spotkałem partnerkę do dalszej jazdy:))
Żaba w Rusku © mikadarek

Dalsza trasa prowadziła do Jarocina gdzie znajdował się kesz ,,010 - Cmentarz Ewangelicko-Augsburski''
Opencaching © mikadarek

Cmentarz Ewangelicko-Augsburski w Jarocinie © mikadarek

Szybki wpis, fotki i w drogę do domu...

  • DST 44.46km
  • Czas 01:47
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 63.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard + Opencaching

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 25.08.2011 | Komentarze 3

Dzisiaj pojechałem na standardową trasę z małym odbiciem po zaliczenie kesza w Rezerwacie Czeszewo. Dość długo kesz był nie zdobyty przez innych, więc załapałem się na FTF-a:)
Opencaching © mikadarek

Rezerwat Czeszewo © mikadarek

Rezerwat Czeszewo © mikadarek


  • DST 19.92km
  • Czas 00:47
  • VAVG 25.43km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

A miało być tak pięknie...

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

W planach było dzisiaj zaliczenie 3 keszy. Dojechałem tylko do Mieszkowa i wiałem stamtąd do domu bo zaczęło ostro błyskać i padać:(((

  • DST 84.43km
  • Czas 03:53
  • VAVG 21.74km/h
  • VMAX 30.10km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkoda gadać...

Wtorek, 23 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

#$@%@???...

  • DST 45.01km
  • Czas 01:53
  • VAVG 23.90km/h
  • VMAX 59.50km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

Zwykły rozjazd po maratonie po standardowej trasie...

  • DST 63.62km
  • Czas 02:51
  • VAVG 22.32km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB Hermanów 2011

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 2

No i przyszedł długo oczekiwany dzień:). Rano lekkie śniadanko i koło 9:00 ruszyłem z domu rowerem do Hermanowa... akuratna rozgrzewka, w końcu to tylko około 5 km. Na miejscu troszkę się pokręciłem i spotkałem jatylkopobulki, a następnie kkkrajek18 z tatą i micora. W międzyczasie okazało się że kolejka do zapisania się na start jest tak ogromna że organizator postanowił przesunąć start z planowanej 10:30 na 11:00.
MTB Hermanów 2011 © mikadarek

Org. zdecydowanie nie przewidział frekwencji. O koło 10:45 nasza grupka zajęła pozycje startowe na starcie:). 3, 2 , 1 i poszliśmy. Na początku dość spokojnie, aż do skrętu z drogi asfaltowej do lasu gdzie rozpoczęło się ostre ściganie.
MTB Hermanów 2011 © mikadarek

Początek trasy aż do Nowego Miasta był dość tłoczny pomimo tego że dystans mini ruszył 5 min po nas. Przed sobą cały czas widziałem kkkrajek18, mieliśmy chyba równe tępo bo nie mogłem się do Niego zbliżyć, a i On się nie oddalał. W lesie za NM chyba wyprzedziłem micora kiedy postanowiłem dojść do kkkrajek18 i podgonić oddalającą się grupkę. Samopoczucie i power był niezły i czułem że się rozkręcam i po chwili doszliśmy uciekającą grupkę. W okolicy rozjazdu chyba zgubiłem kkkrajek18 którego trochę wcześniej wyprzedziłem. Z pierwszego bufetu nie korzystałem. Podjazd pokonałem bez większego wysiłku mijając kilku zawodników. Cały czas starałem się trzymać swoje tempo i nie podpalać się. Na jednym ze zjazdów, a dokładniej tym który kończył się przed asfaltowym podjazdem w stronę Żerkowa o mało co nie zakończyłbym ścigania. Jadąc zauważyłem kilku zawodników i pomyślałem że może się coś stało (jak się okazało stawało się w tym miejscu dość często) aż nagle jeden krzyczy do mnie ,,UWAŻAJ!!!''. Patrze przed koło, a tu dziura. W ostatniej chwili poderwałem rower... uff, mogło być kiepsko. Asfaltowy podjazd bez pokonany bez problemu i znowu kilku bikerów za mną. Teraz już czekał na mnie zjazd do Brzostków gdzie w ubiegłym roku zaliczyłem glebę. Tym razem zjechałem dość asekuracyjnym tempem tylko na moment wypinając SPD-y. Kolejny odcinek asfaltowy ze sporym podjazdem i znowu kilka miejsc do przodu:). Na drugim bufecie poprosiłem o banana którego schowałem na później bo w tym miejscu nie było warunków aby go zjeść. Jak się okazało nie zjadłem go nigdy ponieważ chyba mi gdzieś wypadł:(. Po dojechaniu w okolice przekaźnika poczułem że jest ze mną coś nie tak. Tempo spadło i pierwszy raz w życiu nie podjechałem pod przekaźnik (nawet nie próbowałem podjechać)... Od tego miejsca jechałem dość wolno i w pewnym momencie wyprzedził mnie kkkrajek18 którego nawet nie próbowałem trzymać. Przed Bieździadowem łyknąłem gela i poczułem lekki przypływ energii. Pomyślałem nawet żeby gonić kkkrajek18, ale power skończył się kiedy dojechałem do wału przeciwpowodziowego. Od tego momentu już tylko chciałem dojechać do mety...
Czas 2:20:22 (1 pomiar: 00:56:02/106m, 2 pomiar: 1:2711/84m)
OPEN 106/294
M3 31/102
Podsumowując mój start w tegorocznej edycji to mam mieszane uczucia. Z jednej strony poprawiłem czas z ubiegłego roku (2:28), ale aspiracje miałem większe. Zrzucam to na barki tego że podczas mojego objazdu trasy 26.07.11 ugryzł mnie kleszcz, a po 20 dniach okazało się że podarował mi Borelioze. Tydzień przed maratonem rozpocząłem leczenie antybiotykowe, a do tego Honie która męczyła mnie abym nie startował trochą mi w psychice namieszało. Ale co tam, za rok kolejna edycja...
Teraz o samym maratonie. Sama impreza, oprawa, miejsce, trasa super. Mam zastrzeżenia co do bufetów. Co do pierwszego bufetu to dystans po jakim się pojawia jest ok, to jego usytuowanie to jak dla mnie porażka. W ubiegłym roku stał na samym rozjeździe i za nim był kawałem szerokiego asfaltu i można było spokojnie coś zjeść w czasie jazdy, a teraz stał na dość ciężkim piaszczystym podjeździe... Myślę że org. chciał w tym miejscu zaoszczędzić na dystansie mini który nie miał bufetu... Drugi bufet też stał w dobrej odległości od startu ale tak jak w ubiegłym roku gdzie znajdował się przy zjeździe z drogi asfaltowej w polną, piaszczystą co było kiepskim rozwiązaniem w tym toku stał już dalej na piaszczystej polnej drodze. Można było przecież usytuować go kawałek wcześniej na drodze asfaltowej której był dość spory kawałek aby zawodnicy mogli się posilić w czasie jazdy...

  • DST 26.47km
  • Czas 01:07
  • VAVG 23.70km/h
  • VMAX 40.10km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 20.08.2011 | Komentarze 0

Wpierw pojechałem do Żerkowa zobaczyć imprezę ,,Rodzinny Rajd Rowerowy'', a około 17 do Hermanowa odebrać numer i takie różne...
{%paste_f330feb08e%}