Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mikadarek z miasteczka Chrzan. Mam przejechane 62934.59 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mikadarek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 71.80km
  • Czas 02:50
  • VAVG 25.34km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1986kcal
  • Podjazdy 284m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom (Chrzan) - praca (Poznań)

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 16.05.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do i z pracy


  • DST 125.30km
  • Czas 07:22
  • VAVG 17.01km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 3719kcal
  • Podjazdy 1447m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura - a miało być tak fajnie, a wyszło zajebiście:))

Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 8

Wyjazd był zaplanowany już dość wcześnie. Na kilka dni przed wyjazdem było ciągłe sprawdzanie prognozy pogody. No i okazało się że w dzień wyjazdu ma padać:(. Widząc jak sprawdzała się pogoda w ostatnim czasie w mojej okolicy zapadła decyzja że jedziemy:). Wyjazd nastąpił samochodem o 2:00 z Klęki gdzie z kkkrajek18 byliśmy umówieni. Na jeszcze większą ,,zachętę'' w momencie wyjazdu zaczęło padać, super...:(. O godzinie 5:20 dotarliśmy do Częstochowy gdzie na parkingu koło Tesco się zatrzymaliśmy. Szybkie przygotowanie rowerów, lekkie śniadanko i podjechaliśmy rowerami na PKP gdzie o 6:25 mieliśmy pociąg do Olkusza, a właściwie do Sosnowca gdzie nastąpiła przesiadka.
W drodze do Olkusza © mikadarek

Do Olkusza dotarliśmy około 8:50 skąd nastąpiła właściwa część wyjazdu... Pogoda bardzo mile Nas zaskoczyła. Było ciepło i słonecznie (narazie).
Po krótkiej chwili dotarliśmy do zamku w Rabsztynie i tam wjechaliśmy na Czerwony Rowerowy Szlak Orlich Gniazd.
Zamek Rabsztyn © mikadarek

Krótki postój i mała sesja foto, no i w drogę... Trasa biegła w ogromnej części w terenie z małymi przerywnikami asfaltowymi i fajnymi podjazdami i zjazdami... Następnym miejscem do którego mieliśmy dojechać to zamek Bydlin, który ktoś zaczął remontować i pewnie w niedalekiej przyszłości powstanie tu ,,piękny'' hotel...
Zamek Bydlin © mikadarek

Po przejechaniu kilku kolejnych kilometrów kkkrajkowi18 zerwał się łańcuch, a dokładniej niewytrzymała spinka. Na szczęście miałem jedną w zapasie razem z rozkuwaczem co pozwoliło nam po wmianie jechać dalej. To była nauczka dla Mateusza żeby takie ,,pierdoły'' mieć ze sobą:).
Przed dotarciem do zamku Smoleń zatrzymaliśmy się na krótko koło jaskiń gdzie archeolodzy natrafili na ślady życia ludzi przedneandertalskich mogących pochodzić sprzed 500-400 tysięcy lat.
Jaskinia © mikadarek

Skałki © mikadarek

Schody do... © mikadarek

Skałki © mikadarek

Teraz już tylko kawałek został do zamku, do którego podjechaliśmy aż pod same ,,drzwi'':).
Zamek Smoleń © mikadarek

Właśnie tych...
Zamek Smoleń © mikadarek

Zamek Smoleń © mikadarek

Od tego momentu pogoda niestety się sprawdziła... zaczęło padać:(. Jadąc dalej w pewnym momencie nawet postanowiliśmy przeczekać deszcz na przystanku, ale jakoś pogoda nie sprawiała wrażenia że odpuści więc pojechaliśmy dalej. Wiejący wmordewind nie pomagał nam, zrobiło się zimno. Do Zamku w Ogrodzieńcu dojechaliśmy już ,,troszkę'' przemoczeni, ale wyjścia nie było i trzeba było jechać dalej.
Zamek Ogrodzieniec © mikadarek

Następny postój zaplanowany był przy Okienniku Wielkim.
Okennik Wielki © mikadarek

W tym miejscu zaczęło padać jeszcze intensywnie więc schowaliśmy się w niewielkiej ,,jaskini'', jednak deszcz nie dawał za wygraną więc ruszyliśmy dalej. Do zamku Morsko dojechaliśmy już całkowicie przemoczeni i troszkę przewiani, więc tu nastąpił tylko chwilowy postój na fotkę i ruszyliśmy dalej żeby być w ciągłym ruchu...
Zamek Morsko © mikadarek

Kawałek dalej pojawiły się problemy tzn. sporo piaszczystych odcinków które dały nieźle w kość naszym napędom... Aż serce się krajało kiedy słyszałem jak łańcuch mieli piach na kasecie. Mokrawy piach od razu zakleił nasze opony które rzucały go na nas...
Tygrysek... © mikadarek

Się działo... © mikadarek

Kolejnym zamkiem na naszej trasie był zamek w Bobolicach. Od ostatniej mojej wizyty w tym miejscu dość mocno się zmienił.
Zamek Bobolice © mikadarek

W Bobolickim zamku kkkrajka18 dopadł kryzys. Byliśmy mokrzy, a wmordewind potęgował zimno, więc koło kolejnego zamku Mirów wpadliśmy do knajpki w której się trochę ogrzaliśmy i zjedliśmy po ciepłym hamburgerze i frytkach. Ciężko było się stamtąd ruszyć dalej... ale nie było innego wyjścia trzeba było jechać dalej.
Zamek Mirów © mikadarek

Ta mała przerwa dużo dała. Tempo wzrosło, a jak robiło się nam zimno to na rozgrzewkę robiliśmy ostre tempowe podjazdy:). W miejscowości Czatachowa postanowiliśmy troszkę zmienić trasę szlaku na odcinek asfaltowy którym dojechaliśmy do Suliszowic. Zanim jednak dojechaliśmy do Olsztyna Mateusz miał kolejną awarię (pechowiec). Tym razem na bardzo atrakcyjnym zjeździe podczas skoku chyba tak niefortunnie wylądował że jakiś ostry kamień, lub kijek przebił w przednim kole dętkę. Szybka zmiana i po chwili dotarliśmy do zamku w Olsztynie.
Zamek Olsztyn © mikadarek

Teraz już tylko pozostało dojechać do Częstochowy.


  • DST 15.20km
  • Czas 00:36
  • VAVG 25.33km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 425kcal
  • Podjazdy 43m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom (Chrzan) - praca (Poznań)

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do i z pracy


  • DST 20.10km
  • Czas 00:52
  • VAVG 23.19km/h
  • VMAX 34.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 552kcal
  • Podjazdy 47m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom (Chrzan) - praca (Poznań) - dom (Chrzan)

Czwartek, 10 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do i z pracy


  • DST 23.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 16.83km/h
  • VMAX 32.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 685kcal
  • Podjazdy 189m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lajtowo XC Żerków + Kalejdoskop

Środa, 9 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 0

Z rana podjechałem sobie do Żerkowa lajtowo pokręcić się po ścieżkach trasy XC... Wracając pojechałem jeszcze do Dębna.
Kalejdoskop 9.05.2012 © mikadarek


  • DST 31.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 24.80km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 871kcal
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom (Chrzan) - praca (Poznań) - dom (Chrzan)

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do i z pracy


  • DST 69.80km
  • Czas 02:48
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1998kcal
  • Podjazdy 240m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca (Poznań) - dom (Chrzan)

Poniedziałek, 7 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do i z pracy


  • DST 70.90km
  • Czas 02:58
  • VAVG 23.90km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 2097kcal
  • Podjazdy 321m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom (Chrzan) - praca (Poznań)

Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do i z pracy


  • DST 69.70km
  • Czas 02:40
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1922kcal
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca (Poznań) - dom (Chrzan)

Piątek, 4 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do i z pracy


  • DST 21.30km
  • Czas 01:05
  • VAVG 19.66km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 622kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca (Poznań) - dom (Poznań) - praca (Poznań) + Opencaching

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0

Rano po pracy podjechałem jeszcze na szybkie zaliczenie 2 keszy. Pierwszy to Quiz ,,POZNAŃSKI RABIN''.
Opencaching © mikadarek

Drugi znajdował się na Dębinie ,,Dziupla nad stawem''.
Opencaching © mikadarek

Miał być jeszcze trzeci ,,Ptyś'' na Poznańskiej Malcie, ale byłem trochę zmęczony po nocce więc sobie go dzisiaj odpuściłem.