Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mikadarek z miasteczka Chrzan. Mam przejechane 62934.59 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mikadarek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1189.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:28
Średnia prędkość:20.70 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:9277 m
Suma kalorii:34932 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:44.05 km i 2h 07m
Więcej statystyk
  • DST 10.60km
  • Czas 00:30
  • VAVG 21.20km/h
  • VMAX 24.50km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 345kcal
  • Podjazdy 34m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domu

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0

Powrót z Kołobrzegu. Spokojna jazda z Chociczy do domu... Dupa już mniej boli :D

  • DST 327.10km
  • Czas 13:36
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 9758kcal
  • Podjazdy 1259m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak Kołobrzeg zdobywano

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 4

Kierunek Kołobrzeg
No i stało się... zaplanowaną jazdę do Kołobrzegu trzeba było rozpocząć :D. Razem z Patrykiem ruszyłem z Chrzana w kierunku Poznania, gdzie na rondzie Obornickim w McDonald's umówiliśmy się z Mateuszem który dojechał ze Środy WLKP. Rozpoczęliśmy jazdę w dość wysokiej temp. i ledwo wjechaliśmy do Poznania to trzeba było uzupełnić bidony by jakoś dojechać do ronda. Po drodze wjechaliśmy jeszcze odebrać oświetlenie do mojego roweru (dzięki Remik) i już było około 80 km w nogach. Na miejscu Mateusz już na nas czekał. Tu nastąpiła pierwsza przerwa na uzupełnienie zapasów i posilenie się :D. Dokładnie o zaplanowanej godzinie (19:00) ruszyliśmy dalej. Początek do Obornik WLKP jechaliśmy dość ruchliwą trasą, ale po odbiciu na Czarnków zrobiło się już spokojniej. W Czarnkowie nastąpiła kolejna przerwa na małe co nieco obok pięknej świecącej fontanny :D

Świecąca fontanna
W tym miejscu, kawałek dalej trzeba było zakładać rękawki bo zrobiło się zimno.
Kolejny odcinek na trasie to Wałcz gdzie było kolejne uzupełnianie kalorii. Tym razem na ręcznej myjni samochodowej... bezpiecznie, osłonięte miejsce :P. W tym momencie postanowiliśmy że następny przystanek zrobimy dopiero w Czaplinku lecz Patryk w międzyczasie złapał laczka w przednim kole i nastąpiła nieplanowana krótka przerwa. W zaistniałej sytuacji przez Czaplinek tylko żeśmy przemknęli by zatrzymać się w Starym Drawsku pod tamtejszymi ruinami zamku Drahim. Pomimo zmęczenia tempo nie malało, a wręcz rosło. I tak z planowanego postoju w Połczyn Zdroju nic nie wyszło bo błyskawicznie przez nie przejechaliśmy, by zatrzymać się dopiero w Białogardzie. Tu na stacji benzynowej urządziliśmy sobie ostatnie ,,tankowanie''. Od teraz do samego Kołobrzegu już nie planowaliśmy żadnych postojów. Dokładnie o godzinie 8:00 dotarliśmy do celu :D
Kołobrzeg zdobyty
Po wszystkim przyszedł czas na zasłużony odpoczynek :P. Oczywiście kąpiel była :D
Plażink w Kołobrzegu
 Jak się później okazało że najcięższą częścią tego wyjazdu okazał się powrót PKP do domu. Parno, duszno i do tego plastikowe siedzenia... koszmar.



  • DST 15.60km
  • Czas 00:59
  • VAVG 15.86km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 483kcal
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie na trasę MP XCO

Czwartek, 17 lipca 2014 · dodano: 17.07.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj w towarzystwie Benia także w kierunku stoku w Żerkowie... Organizatorzy uwijają się ostro... Wczoraj o tej porze jeszcze tego dropa nie było :D
Nowy drop na zjeździe

 

  • DST 15.70km
  • Czas 00:54
  • VAVG 17.44km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 480kcal
  • Podjazdy 105m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie na trasę MP XCO

Środa, 16 lipca 2014 · dodano: 17.07.2014 | Komentarze 0

Spokojna jazda zobaczyć co ciekawego powstało na MP XCO w Żerkowie...
Podjazd pod przekaźnik
Single w starej żwirowni
Drop obok żwirowni



  • DST 33.70km
  • Czas 01:18
  • VAVG 25.92km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 951kcal
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard

Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Lekki standardzik...

  • DST 60.50km
  • Czas 03:51
  • VAVG 15.71km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1749kcal
  • Podjazdy 1011m
  • Sprzęt KROSS R4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Izery / single dzień 2

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Drugi dzień przywitał nas piękną, słoneczną pogodą. Szybkie śniadanko z pięknymi widokami i już byliśmy gotowi na szaleństwa na singlach :D

Śniadanko w drugi dzień
Rafał z powodu bolącego kolana postanowił swoim tempem zaliczyć kilka odcinków, a reszta ekipy ruszyła by przejechać całość (za wyjątkiem Zajęcznika). Po pierwszym czarnym odcinku bobiko odłączył się od nas i pozostałe odcinki pokonywał w swoim tempie. Ja Mateusz i Patryk jechaliśmy dalej mocnym tempem :P
Na trasie singli
Trzej Muszkieterowie
KROSS w zadumie
Na końcu Mateusz jednak zrezygnował z przejechania ostatnich dwóch łatwych odcinków (niebieski Hrebenac i czerwony Obora) i zielonym odcinkiem wrócił do centrum. Ja i Patryk wykorzystaliśmy na maxa czas jaki mieliśmy i przejechaliśmy zaplanowane odcinki.
Szkoda że to tylko dwa dni ale w najbliższy piątek kolejny planowany wyjazd...

Część fotek autorstwa Mateusza i Rafała



  • DST 114.00km
  • Czas 07:26
  • VAVG 15.34km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 3340kcal
  • Podjazdy 2566m
  • Sprzęt KROSS R4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Izery / single dzień 1

Sobota, 12 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Dziś planowany dwudniowy wyjazd w Izery... Grupa Bikestatowo-Facebookowa ruszyła dwoma samochodami dość wcześnie bo około 3:30/4:00.

W drodze
Po dotarciu na miejsce noclegu w Nowym Mieście pod Smrkiem i szybkim rozbiciu namiotów od razu ruszyliśmy na zaplanowaną trasę po górach izerskich. Pogoda nas troszkę rozczarowała, gdyż zamiast słonecznego dnia zastaliśmy mocne zamglenie... ale z taką ekipą to nie był żaden problem :D
Mglisty poranek
Pierwsze kilometry biegły cały czas pod górę i w gęstej mgle :D. Dopiero kiedy dotarliśmy do Pytlackich Kamieni mgła zaczęła się zmniejszać, choć widoków nadal jeszcze nie było...
Przerwa na Pytlackich Kamieni
Ze szczytu prowadził fajny singielek którym dojechaliśmy w okolice Izerki, gdzie mgła już prawie całkowicie opadła i zaczęły pojawiać się piękne widoki. Z Izerki zjechaliśmy do mostku nad Izerą który łączy Czechy z Polską. Końcówka zjazdu to kapitalny odcinek po drewnianych stopniach :D. Oczywiście w tym miejscu nie mogło zabraknąć sesji foto.
Singielek z Pytlackich Kamieni
Na trasie z Izerki
Zjazd z Izerki do mostu nad Izerą
Most nad Izerą
Rzeka Izera
Dalsza trasa biegła przez schronisko Orle do ,,Samolotu'' który dał w kość części ekipy :D.  Po zaliczeniu Samolotu czekał nas prawie ciągły zjazd do Szklarskiej Poręby z której udaliśmy się na wodospad Kamieńczyk. Oczywiście podjazd musiał być :D
Wodospad Kamieńczyk
Z Kamieńczyka pojechaliśmy Górnymi Reglami w kierunku Jagniątkowa gdzie czekał na nas podjazd na Dwa Mosty. Niestety zanim dotarliśmy na miejsce jedna osoba z naszej grupy przeciążyła kolano i musiała trochę zmienić trasę. Reszta zdobyła Dwa Mosty :D. Tu okazało się że jednak nie uda nam się przejechać całej zaplanowanej trasy. Na początek po zjechaniu szybkim asfaltowym zjazdem do drogi Sudeckiej wykreśliliśmy zamek Chojnik (niestety) i ruszyliśmy Dolnymi Reglami z powrotem do Szklarskiej Poręby. W Szklarskiej nastąpiła przerwa na pizzę w mojej tamtejszej ulubionej pizzerni, która funkcjonuje już chyba od 1991 roku.
Szklarska Poręba
Niestety czas płyną nieubłaganie i trzeba było zrezygnować z ataku na Wysoki Kamień. Udaliśmy się przez osiedle Huty na nieczynną kopalnie Stanisław skąd prezentowały się wspaniałe widoki...
Dyskusja nad dalszą trasą
Urobisko kopalni Stanisław
Widok z kopalni Stanisław
Kawałek dalej czekały na nas Sine Skałki. Tym razem w moim i Mateusza wypadku zamiast podjazdu mieliśmy zjazd.
Widok z Sinych Skałek
Rozpoczynał się już zachód słońca, a przed nami jeszcze góra Smrk do zdobycia. Niektórzy w tym miejscu zaczęli wątpić czy zdążymy tam dotrzeć przed zmrokiem :D. Udało się :D
Wieża na Smrku
Rzeźba na Smrku
Na Smrku przywitały nas totalne pustki i spokój. Słońce już zachodziło więc tylko szybkie fotki i ciągła jazda w dół z zawrotną prędkością. Do centrum Singltrek dotarliśmy około godziny 21:00. Szybka kąpiel, ciepły posiłek który w ostatniej chwili kupiliśmy no i PIWO!!!

Część fotek autorstwa Rafała, Mateusza i bobika

 


  • DST 17.50km
  • Czas 00:43
  • VAVG 24.42km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 524kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt KROSS R4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejazd techniczny

Piątek, 11 lipca 2014 · dodano: 11.07.2014 | Komentarze 0

Krótki przejazd co by tylko sprawdzić R4 przed jutrzejszym wypadem w góry...

  • DST 33.80km
  • Czas 01:14
  • VAVG 27.41km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 907kcal
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard

Czwartek, 10 lipca 2014 · dodano: 10.07.2014 | Komentarze 0

Krótko, szybko po standardzie. Spotkanie w Żerkowie z Patrykiem i czas szybko zleciał...

  • DST 23.10km
  • Czas 01:35
  • VAVG 14.59km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 715kcal
  • Podjazdy 313m
  • Sprzęt KROSS R4
  • Aktywność Jazda na rowerze

XC Żerków - Trasa MP XCO 2014

Środa, 9 lipca 2014 · dodano: 09.07.2014 | Komentarze 2

Dzisiaj postanowiłem objechać całą pętlę zbliżających się MP XCO w Żerkowie. Na całej pętli rozstawione są strzałki, więc z przejechaniem okrążenia nie było problemów. Pętla trochę się zmieniła (może nawet więcej niż trochę) w stosunku do zeszłego roku. Z punktu widzenia kibica (czyli moim) będzie extra widowiskowość. Gorzej jeśli chodzi o zawodników którzy będą startować... Osobiście jestem ciekaw kilku miejsc jak sobie z nimi poradzą zawodnicy :D. Na koniec pojechałem sobie jeszcze na moją pętelkę. Na samym końcu, przed podjazdem pod przekaźnik dopadła mnie ULEWA. Na szczęście około 200 m obok była szkoła gdzie się schowałem...