Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mikadarek z miasteczka Chrzan. Mam przejechane 62934.59 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mikadarek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Foto

Dystans całkowity:15669.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:755:39
Średnia prędkość:20.74 km/h
Maksymalna prędkość:67.10 km/h
Suma podjazdów:68636 m
Maks. tętno maksymalne:190 (102 %)
Maks. tętno średnie:177 (95 %)
Suma kalorii:279232 kcal
Liczba aktywności:289
Średnio na aktywność:54.22 km i 2h 36m
Więcej statystyk
  • DST 164.30km
  • Czas 07:18
  • VAVG 22.51km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Kalorie 4939kcal
  • Podjazdy 853m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ring Poznański po raz trzeci

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 0

Na dzisiaj miałem zaplanowany objazd ,,Ringu Poznańskiego'' w ramach imprezy ,,Pierścieniem dookoła Poznania''. Początkowo plan był taki że do Biedruska i z powrotem miałem jechać rowerem... Na szczęście basergor także zdecydował się pokonać Ring i od ronda Rataje, a po imprezie do domu miałem zapewniony transport co poniekąd przyczyniło się do tego że udało mi się go ukończyć:).
Ring poznański - Start w Biedrusku © mikadarek
Start zorganizowany był w Biedrusku. Na trasę ruszyliśmy o 8:15 w kierunku Puszczy Zielonki. Od początku było wiadomo że grupa około 30 startujących podzieli się na kilka grup jadących z różną prędkością. Mi było dane podczepić się do grupy nr 1:). Tempo do pierwszego zorganizowanego postoju w Tulcach było spore, aczkolwiek jeszcze tego nie odczuwałem;). Z Puszczy Zielonka wyjechaliśmy ,,lekko obłoceni'' z powodu nocnych opadów które pozostawiły spora kałuż na leśnych duktach. Po około 2:35 (61 km) dotarliśmy do miejscowości Tulce w której jak już wspominałem był zorganizowany popas.
Ring poznański - pierwszy popas w Tulcach © mikadarek

Po około 30 minutach ruszamy dalej... do Kórnika (75 km) jakoś docieram z pierwszą grupą, ale dalej albo tempo wzrosło, albo ja zwolniłem. Pozostało mi teraz jechać samemu i na dodatek pod wiatr:(. Jakoś dowiozłem się do Świątnik (89 km) gdzie dopadły mnie skurcze... Pierwsze czarne myśli że nie dam rady dojechać:(. Po paru minutach ruszam dalej, ale w Rogalinie (91 km) kolejne skurcze i pierwszy głupi pomysł aby zrezygnować. Pomysł dowiozłem do Rogalinka (94 km) gdzie można było przez Wiórek dojechać do Poznania. Na szczęście kawałek wcześniej było z górki więc troszkę ochłonąłem i postanowiłem jechać dalej:)... Niestety kawałek dalej na moście nad Wartą kolejne skurcze i drugi głupi pomysł na przerwanie jazdy. Dowlokłem się do 96 km gdzie zsiadłem z roweru by dojść do siebie i wrócić do Poznania przez Puszczykowo.
Ring poznański - kryzys © mikadarek

Tu przypomniało mi się że w plecaczku mam tajemniczy napój... taką ostatnią deskę ratunku;). Napiłem się, zjadłem bananika, poleżałem troszkę pod drzewem i powoli zmieniałem zdanie. Po około 10 minutach ruszam dalej. Początkowe piachy nie sprawiają mi problemu, więc pomyślałem że ostatnia deska ratunku działa:). W Mosinie (98 km) wpadam do sklepiku szybko uzupełnić bidony i troszkę się obmyć. Teraz poczułem się jak nowonarodzony... Przede mną ostateczny test. Podjazd ul. Pożegowską... jeśli dam radę podjechać bez problemu to dam radę dojechać do końca:). Na szczyt dotarłem błyskawicznie i dalej też błyskawicznie przejechałem przez WPN do drugiego zorganizowanego popasu w Krąplewie (112 km).
Ring poznański - drugi popas w Krąplewach © mikadarek

Na miejscu lekki szok... Na moje pytanie ile mam straty otrzymuję odpowiedź ,,do kogo... jesteś pierwszy''. Okazało się że pierwsza grupa postanowiła się obmyć w jeziorze Góreckim i tam znalazłem się przed nimi. Po chwili i oni dojechali do Krąplewa. Po około 30 minutach ruszamy razem dalej. W ogonie dojechałem do Drwęsy (132 km) gdzie znowu dały o sobie znać skurcze. Zatrzymałem się na moment, by po paru set metrach zatrzymać się kolejny raz, tym razem koło pierwszej grupy w której jeden z jadących zmieniał dętkę. Kiedy ruszyliśmy dalej usłyszałem dzwoniący telefon. Wiedziałem że raczej nie dam rady jechać ich tempem, więc zatrzymałem się aby odebrać. Był to basergor który w Mosinie zrezygnował z dalszej jazdy. Po przejechaniu Lusowa jakoś zaczęło mi się dobrze jechać i w niezłym tempie dojechałem do Biedruska (162,4 km) gdzie czekał na mnie posiłek regeneracyjny:P
Ring poznański - Meta w Biedrusku © mikadarek


Impreza rewelacyjna, pogoda dopisała (no może te parę stopni mniej)
Ring poznański
Dystans: 162,4 km
Czas jazdy: 7:10
Czas ogólny: 8:33


  • DST 65.40km
  • Czas 03:12
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1961kcal
  • Podjazdy 226m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Zaniemyśla na ,,Szagę''

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 0

W Zaniemyślu odbywał się rajd ,,Szaga 2013'' więc umówiłem się z Kamilem i pojechaliśmy. Na miejscy załapaliśmy się na start rowerowej 100 i 50 oraz pieszej 50.
Start Szagi 2013 © mikadarek

Po chwili na metę dojechał zwycięzca rowerowej 150 która ruszała o godzinie 00:00. Chwilę pogadałem ze znajomymi z czasów kiedy jeszcze biegałem... dostaliśmy od nich komplet map z Szagi i w drodze powrotnej zaliczyliśmy kilka punktów kontrolnych:)
PK Góra Bismark © mikadarek

Kolejny nasz punkcik na trasie © mikadarek


  • DST 37.40km
  • Czas 02:41
  • VAVG 13.94km/h
  • VMAX 28.70km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1085kcal
  • Podjazdy 650m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Izery:) - Single w Nowym Mieście

Niedziela, 14 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 0

Po poranne pobudce czas na kawę:)
Koczownicy © mikadarek

Dzisiaj czekają na Nas singielki w Nowym Mieście pod Smrkiem. Na miejsce docieramy po małej chwili, a na miejscu wita nas jeszcze prawie pusty parking. Szybko się przygotowujemy i jazda.
Co wybrać za szlak © mikadarek

Oczywiście tempo miały być różne więc na początku się rozdzieliliśmy. Oczywiście nie obyło się bez przygód. basergor się pogubił ale pewnie to opisze na swoim blogu, a ja i kkkrajek18
pomyliliśmy trasę czerwoną i znaleźliśmy się w punkcie wyjścia. Na szczęście zweryfikowaliśmy to i zmieniliśmy troszkę plan tras.
Czerwony singielek © mikadarek

Single w Nowym Mieście © mikadarek

Fotek na trasie nie robiliśmy za dużo bo szkoda było się zatrzymywać... tu idealnym rozwiązaniem jest kamerka. Po powrocie do centrum ośrodka pozostało nam poczekać na basergor i popodziwiać maszyny na jakich jeżdżą nasi południowi sąsiedzi:)
Parking dla rumaków © mikadarek

Mały źrebaczek:) © mikadarek


  • DST 103.10km
  • Czas 06:59
  • VAVG 14.76km/h
  • VMAX 59.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2939kcal
  • Podjazdy 2020m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Izery:)

Sobota, 13 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 0

Długo wyczekiwany dzień nastał... Pogoda została zamówiona... Ekipa w osobach basergor i kkkrajek18 zjechała się do Chrzana około godziny 3:00, skąd nastąpił wspólny wyjazd. Do Szklarskiej Poręby dotarliśmy około godziny 8:30. W pobliskim sklepiku kupiłem dwie drożdżówki i bananika i wciągnąłem na miejscu. Szybkie rozpakowanie rowerów i już byliśmy gotowi do pokonania zaplanowanej trasy.
Śnieżne Kotły © mikadarek

Początek spokojny przez osiedle Huty i samą nieczynną już Hutę do Jakuszyc. Dalej kawałek za nieistniejącym już przejściem granicznym skręciliśmy na Czeski rowerowy szlak nr 2.
Czeska 2 © mikadarek

Od tego momentu czekał nas długi prawie 30 minutowy podjazd z pięknymi widokami...
Na trasie Czeskiej 2 © mikadarek

Skocznia w Harachowie © mikadarek

Mały wodospadzik © mikadarek

Jak wiadomo, w przyrodzie nic nie ginie i jak było sporo pod górę to musi być w końcu w dół:)... Zjazd do wodospadu Mumlavy to czysta przyjemność ze sporą prędkością. I właśnie ta prędkość mogła nas zgubić kiedy na jednym z łuków wyłonił nie pieszy turysta... Po przyhamowaniu zablokowałem tylne koło już sunąłem na niego bokiem, ale w ostatniej chwili udało się go ominąć. kkkrajek18 jadący za mną miał mniej szczęścia i wylądował w rowie... na szczęście bez kamieni:). basergor dotarł do wodospadu bez większych niespodzianek.
Duży wodospadzik © mikadarek

Teraz trzeba było dostać się z powrotem do Jakuszyc, ale przez remontowany most musieliśmy to zrobić przez centrum Harrahova co wydłużyło tylko podjazd.
Z Jakuszyc pojechaliśmy przez schronisko Orle które dzisiaj jeszcze odwiedzimy w kierunku Stogu Izerskiego, a następnie drogą telekomunikacyjną w okolice Smrka.
Izerka © mikadarek

Tu kawałek trzeba było pocisnąć z buta z uwago na kamloty i spływającą wiodę.
Końcóweczkę można było już pojechać do samego szczytu.
Dojazd do Smryka © mikadarek

Na szczycie wieży © mikadarek

Widok na Stóg Izerski © mikadarek

Szczyt Smrka © mikadarek

Na szczycie nastąpiła krótka przerwa na uzupełnienie kalorii:)
Dalsza droga poprowadziła nas w dół na stronę Czeską. Szybka szutrowa prosta droga poprzecinana rowami odpływowymi dostarczała niezłych emocji:). Tak przez Predel dotarliśmy do Izerki,
Dojazd do Izerki © mikadarek

Most na Izerce © mikadarek

a następnie kolejny raz do schroniska Orle, gdzie nastąpiła kolejna dłuższa przerwa na naleśniki ze śmietaną i jagodami:).
Schronisko Orle © mikadarek

Ten posiłek był potrzebny przed pokonaniem kolejnych podjazdów..., a mianowicie Samolotu i wjazdu na Sine Skałki. Widok Samolotu robi fajne wrażenie zważywszy że kawałek wcześniej też trzeba było podjeżdżać:)
Izerski Samolot © mikadarek

Po zjechaniu do Jakuszyc i drodze w kierunku Sinych Skałek ekipa rozdzieliła się. basergor ruszył w kierunku nieczynnej kopalni Stanisław, gdzie miał na mnie i Mateusza zaczekać. Po zaliczeniu rewelacyjnego wjazdu Sine Skałki
Sine skałki © mikadarek

ruszyliśmy do kopalni Stanisław, gdzie czekał na nas basergor.
Kopalnia Stanisław © mikadarek

Od teraz do samej Szklarskiej czekała nas praktycznie ciągła jazda w dół:)
Oczywiście nie mogło się obyć bez niespodzianek... kkkrajek18 na jednym z odcinków złapał kapcia. Niby nic wielkiego, ale w tym miejscu masakrycznie nas podziabały meszki:(. Po zmianie dętki już spokojnie zjechaliśmy do Szklarskiej Poręby. Po ogarnięciu się zafundowaliśmy sobie zasłużoną pizzę:).
Teraz pozostało jeszcze gdzieś się przespać...:)

  • DST 41.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.57km/h
  • VMAX 62.70km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1214kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Modlica... i upapranie roweru:(

Środa, 10 lipca 2013 · dodano: 10.07.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj chciałem pojechać z Modlicy w kierunku Pyzdr... Miałem dojechać do wału nad Wartą gdzie do niedawna zalegała woda. Wydawało się że wszystko już wyschło, ale... wyschło tylko na wierzchu:(. Rower został całkowicie zgnojony... Po powrocie nastąpiło gruntowne czyszczenie:)

El - Norte błyszczy:) © mikadarek


  • DST 43.10km
  • Czas 02:03
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1333kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bociana Góra

Poniedziałek, 8 lipca 2013 · dodano: 10.07.2013 | Komentarze 3

O górze powiedział mi kiedyś kkkrajek18. Ostatnio jadąc razem Ring Wrzesiński przejeżdżaliśmy akurat w jej okolicy. Dzisiaj postanowiłem się właśnie na nią wybrać. Dojazd w okolice szczytu biegł wpierw czerwonym (oczywiście przez most kolejowy w Dębnie), a potem czarnym szlakiem. Na szczyt wjechałem od północnej strony, przez co udało mi się wjechać bez zsiadania z roweru:). Miejsce nie jest chyba bardzo uczęszczane, przez co szczyt jest bardzo zarośnięty... prawie nie zauważyłem krzyża:).

Bociania Góra © mikadarek


Powrót do domu prawie tą samą drogą...

  • DST 45.90km
  • Czas 02:10
  • VAVG 21.18km/h
  • VMAX 31.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1393kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Żerków - jako widz:)

Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 08.07.2013 | Komentarze 2

Na początek pojechałem w kierunku Gizałek gdzie w kierunku Żerkowa jechał basergor z którym byłem umówiony na oglądanie maratonu... Po spotkaniu nastąpił wspólny powrót do Żerkowa.

Maraton Żerków © mikadarek


  • DST 40.80km
  • Czas 01:42
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 57.20km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1190kcal
  • Podjazdy 226m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Modlicę

Piątek, 5 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 2

Modlica i do domu... a pod wieczór...

Mistrzostwa Polski XCE © mikadarek


Mistrzostwa Polski XCE © mikadarek


  • DST 168.20km
  • Czas 08:40
  • VAVG 19.41km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 5293kcal
  • Podjazdy 543m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ring Wrzesiński

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 2

Zaplanowany objazd traski którą opisałbobiko rozpoczął się w Dębnie gdzie umówiony byłem z kkkrajek18. Około godziny 8:15 ruszyliśmy przez most kolejowy w kierunku Orzechowa. Pogoda zapowiadała się rewelacyjnie... Początek trasy biegł raczej drogami leśnymi więc tempo było spokojne.

Miłosławskie stawy © mikadarek


Pałac w Winnej Górze © mikadarek



Pierwszy postój zaplanowaliśmy w Nekli gdzie w małym sklepiku zrobiliśmy małe zakupy.

Kościół w Nekli © mikadarek


Pałacyk w Nekli © mikadarek


Po dotarciu do Nekielki naszym oczom ukazał się fajny kościółek, zupełnie niepasujący do otoczenia... Kościół był zamknięty, ale z informacji które uzyskałem dowiedziałem się że odbywały się w nim koncerty znanych wykonawców.

Kościół w Nekielce © mikadarek


Kolejne kilometry prowadziły przepięknymi lasami koło Czerniejewa.

Jeziorko koło Jezierc © mikadarek


Singielek koło jeziorka © mikadarek


Ścieżka przyrodniczo–leśna w jeziercach © mikadarek


Po opuszczeniu lasów przyszła pora na spory kawałek jazdy asfaltami i do tego pod wiatr co mocno doskwierało Mateuszowi.

Trasa A2 © mikadarek


Klasztor Cystersów © mikadarek


Po dotarciu do Zagórowa zorganizowaliśmy sobie przerwę koło ,,Biedroneczki''. Pogoda troszkę nas nastraszyła gdyż wydawało się że zaraz zacznie padać, a przed nami pozostał jeszcze kawałek drogi. Na szczęście na strachu się skończyło, a dalsza droga z lekko sprzyjającym wietrze doprowadziła nas do ,,Chatki Ornitologa'' i terenową jazdę po lesie...

Chatka Ornitologa © mikadarek


W tym miejscu musieliśmy troszkę zmienić wyznaczoną trasę gdyż teren był troszkę zalany przez Wartę. Improwizacja doprowadziła nas w okolice Pyzdr gdzie wróciliśmy na właściwą trasę którą dojechaliśmy na prom w Pogorzelicy. Pomimo późnej pory i rozlanej Warty prom przeprawił nas na drugi brzeg. Dalej w ekspresowym tempie dotarliśmy do Dębna:)

  • DST 81.90km
  • Czas 03:24
  • VAVG 24.09km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2373kcal
  • Podjazdy 278m
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śremskie keszowanie vol II

Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0

Spontanicznie zaplanowana (o 5:00)wyprawa po kesze do Śremu. Wyjazd o godzinie 7:30. Do zdobycia były cztery kesze. Pierwszy ,,Błogosław Matko naszej Polskiej Ziemi'' to urokliwa kapliczka cmentarna koło Michalina.
OC-Błogosław Matko naszej Polskiej Ziemi © mikadarek


Kolejne trzy ukryte już były w samym Śremie. Na szczęście pierwsze dwie były ukryte w dość spokojnych miejscach. Pierwsza z nich to ,,harcerz''.
OC-harcerz © mikadarek


Druga ,,kornik''
OC - kornik © mikadarek

Obie ukryte w miejskim parku ekologicznym.
Ostatnia ,,STRÓŻ'' schowana była już w dość ruchliwym miejscu, a posiadanie ze sobą roweru i kolorowego ubranka nie pomagało...
Oc-stróż © mikadarek


Na szczęście jakoś udało mi się z tym uporać:)