Dom (Chrzan) - praca (Poznań)

Środa, 16 kwietnia 2014 · dodano: 19.04.2014 | Komentarze 0

Standardowa trasa do Poznania... tym razem centralnie pod wiatr :/ ale to nic, siła będzie :D

Do Dolska...

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 2

Planowany wypad do Dolska na maraton MTB (jako kibic). Na miejsce dotarłem dość sprawnie choć droga cały czas była pod wiatr... Bez zbędnego błądzenia (GPS) zainstalowałem się na pierwszym bufecie :D. Wśród szybko przemykających bikerów udało mi się wyłowić krzychuuu86 i JPbike :D Droga do domu to już sprinterska jazda z wiatrem w plecy.

Modlica

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 12.04.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj w Żerkowie odbywały się dwa mecze rugby w ramach MŚ U18. Postanowiłem połączyć dzisiejszą jazdę z pooglądaniem jakiegoś spotkania... Pojechałem w kierunku Modlicy, a następnie wjechałem na wał pp który prowadził w kierunku Pyzdr.

Na początku była całkiem fajna nawierzchnia (drobny szuterek). Niestety po chwili zmienił się w tradycyjną drogę jaka zazwyczaj jest na wałach pp. Zawróciłem i pojechałem zobaczyć sobie ujście Prosny.

Następnie wzdłuż rzeki obok wału dojechałem do Rudy Komorskiej, a stamtąd z powrotem do Żerkowa.
W Żerkowie wjechałem na stadion i obejrzałem sobie drugą połowę spotkania Chorwacja kontra Szwajcaria...

Przyznam że nie bardzo rozumiałem zasady tej dyscypliny..., ale się chłopak glebowali :D.

XC Żerków i kolejna pana:/

Piątek, 11 kwietnia 2014 · dodano: 11.04.2014 | Komentarze 0

W końcu bez deszczu... Dzisiaj pojechałem na moją pętle XC w Żerkowie... Pierwsze dwa okrążenia bez problemów ale na trzecim... złapałem gumę:/. Dość leniwie mi się zmieniało na nową i nawet troszkę odechciało mi się robienia kolejnych dwóch. Jednak kiedy się z tym uporałem żwawo ruszyłem na pozostałe zaplanowane dwie. W tym samym czasie w okolicy szkoły odbywały się jakieś szkolne zawody przełajowe i miałem kilka spięć z osobami pilnującymi trasy choć nikomu nie przeszkadzałem... 


p.s.
Co do masowego łapania gumy, zastanawiam się nad mleczkiem bo z tą klątwą niewyrabiam... 
Pokaż trasę GPS

Ring Wrzesiński vol. II

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 07.04.2014 | Komentarze 0

Na dzisiejszy dzień w planach był objazd RINGU wrzesińskiego. Ekipa bikestats.pl w składzie kkkrajek18, bobiko i ja na miejsce spotkania wybraliśmy pałac w Winnej Górze. Ja osobiście musiałem wyjechać o 7:00 bo przede mną było do pokonania około 20 km do miejsca spotkania. Mały dylemat miałem z ubraniem. Prognoza zapowiadała ciepły dzień ale rano było zaledwie 2°C. Postanowiłem jednak rano troszkę pomarznąć żeby potem nie upychać w małym plecaczku ciuchów.
Dla mnie początek pętli zaczynał się w Dębnie nieopodal kościoła.



Jadąc dalej musiałem skorzystać z mostu kolejowego bo prom oczywiście nie kursował.

Do samej Winnej trasa była w 90% terenowa (tylko przejazd przez Orzechowo był asfaltem). Miejscami było dość piaszczyście. Przynajmniej mocne pedałowanie nie pozwalało mi zmarznąć :P.


Na miejsce spotkania dotarłem po 1h. Na miejscu już czekał Mateusz, a po krótkiej chwili dotarł również Jakub. Krótka pogadanka i ruszyliśmy w drogę. Na początku tępo było dość spokojne..., w końcu kawał drogi przed nami. Pierwszy raz zatrzymaliśmy się dopiero w Nekielce obok tamtejszego luterańskiego kościoła na kilka fotek.

Przed nami teraz nastąpił wjazd do lasu Czerniejewskiego. Piękna leśna trasa i nawet singielek się znalazł :D.


Po wyjechaniu z lasów skierowaliśmy się w stronę Czerniejewa gdzie nastąpił pit stop przed miejscową ,,Biedronką'' do której wszyscy wskoczyli na banana :D. Od teraz czekał nas dość nużący odcinek asfaltowy. Coś ciekawego znajdowało się dopiero w Grzybowie, gdzie znajdował się ,,zrekonstruowany'' wczesnośredniowieczny gród.


Dalej także asfaltem przecięliśmy trasę A2 (poraz drugi) i dotarliśmy do miejscowości Ląd... gdzie wspaniale prezentował się dawny klasztor Cystersów. Tu nad brzegiem Warty urządziliśmy sobie króciutką przerwą.

Planowany postój przy ,,Biedronce'' był w Zagórowie, więc kawałek dalej. Tu kolejny raz uzupełniliśmy zapasy i ,,doładowaliśmy'' baterię, bo od jakiegoś czasu tępo ciągle się podnosiło :P. Od tego miejsca czekała nas już jazda wyłącznie pod wiatr i do tego kawałek dalej aż do Pyzdr po piasku i wale przeciwpowodziowym wzdłuż Warty. Po drodze na chwilkę zawitaliśmy jeszcze do ,,Chatki Ornitologa''


Z Pyzdr pomimo że pod wiatr tempo masakrycznie wzrosło... Zmiany z Mateuszem doprowadziły że prędkość oscylowała w okolicach 30 km/h. Po dotarciu do Nowej Wsi Podgórnej okazało się że prom nie kursuje i będziemy musieli troszkę zmienić trasę. Pojechaliśmy więc do Czeszewa i dalej wałem do mostu kolejowego w Dębnie. Tu moja pętla się kończyła i rozpoczął się odcinek powrotny do domu. Chłopaki pojechali dalej przez Orzechowo by dojechać do Winnej Góry.
Wyjazd w 100% udany. Pogoda nas nie zawiodła. Teraz czas na kolejny RING... może poznański :D  
Pokaż trasę GPS

 

Dom (Chrzan) - praca (Poznań) - dom (Poznań)

Środa, 2 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0

W dniu dzisiejszym trasa rowerowa do Poznania została odkurzona :P. Rano o 6:00 troszkę musiałem zmienić plany co do ubioru, bo termometr wskazywał 2°C... nawet ocieplacze na buty założyłem :D. W trakcie jazdy na szczęście się stopniowo podnosiła i w Poznaniu było już ok.

Pełen FUN czyli w nieznane...

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · dodano: 01.04.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj pierwszy raz założyłem nowy strój bikestats.pl :D. Trasa prawie w całości terenowa. Wpierw do Dębna by się przeprawić na drugą stronę Warty.


Stamtąd aż do mostu w N. Mieście całkowicie wałami przeciwpowodziowymi.

 Po przekroczeniu krajowej 11 także kawałek wałem, a następnie skręciłem w nieznany obszar... Jechałem fajnymi leśnymi drogami wiedząc że o zgubieniu nie ma mowy bo z jednej strony jest Warta, a z drugiej wały. Nawet toalety były :D



Kiedy wyjechałem z lasu okazało się że droga doprowadziła mnie do miejsca gdzie rajdowcy urządzają sobie czasami rajdy off roadowe koło Solca WLKP. Teraz został już tylko kawałek do mostu kolejowego którym przeciąłem drugi raz Wartę.


Dalej pojechałem przez N. Miasto i Wolicę Kozią, gdzie na moment wskoczyłem na tamtejszą wieżę widokową. Dalej lasami dotarłem do Dębna i stamtąd do domu.

XC Żerków - na zmęczenie...

Poniedziałek, 31 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 0

Kolejna i zarazem ostatnia modyfikacja mojej pętelki XC. Dodałem ma końcówce kilka singielków i główny podjazd pod przekaźnik. Teraz pętla ma 4,2 km i około 96 m przewyższenia. Dzisiaj zapodałem sobie 5 kółeczek. Nie powiem, piąty podjazd pod przekaźnik męczy... :P.
Aaa... pogodziłem się dzisiaj z najmniejszą koronką w korbie i jednak zostaje :P
A wieczorem :D

Pancakes własnej roboty... z orzechami włoskimi i jogurtem greckim :D 

Pyzdry Tour

Piątek, 28 marca 2014 · dodano: 28.03.2014 | Komentarze 0

Pętelka w przyzwoitym tempie... Jedyny przystanek nastąpił kiedy trzeba było przepłynąć promem przez Wartę w Pogorzelicy.

Do Borowa Na XC

Czwartek, 27 marca 2014 · dodano: 27.03.2014 | Komentarze 0

Z uwagi na sporą popularność trasy XC w Borowie, dzisiaj właśnie postanowiłem się tam wybrać moim Levelem. Nie chciałem aby dzisiejsza trasa była typu tam i z powrotem, więc szybko wymyśliłem sobie jakąś pętelkę :D.
W kierunku Borowa pojechałem przez Dębno i N. Miasto i  dalej na most kolejowy w Solcu WLKP.
Most zawsze robi niesamowite wrażenie i ciężko się tam nie zatrzymać i pyknąć fotkę :)

Dalej jeszcze przez Sulęcin, Sulęcinek i byłem na miejscu. Od razu wgramoliłem się na szczyt górki z której prowadził w dół fajny odcinek pętli... Zrobiłem jedno okrążenie... fajna jest ta pętelka i do tego oznakowana. Szkoda że jest spory kawałek ode mnie.


Z powrotem pojechałem przez Sulęcinek, a stamtąd pognałem na górę Bismarck. Oczywiście trzeba było też zaliczyć sam wjazd na jej szczyt... Dalej ciągle lasem dotarłem do Bronisław-a i dalej przez Witowo i Pięczkowo. Orzechowo sobie podarowałem i skręciłem w teren którym dojechałem do Dębna na prom... który był nieczynny :/. Co było robić, szybki skręt na most kolejowy.

 Na miejscu okazało się że torowisku trwają jakieś prace i do tego po tej stronie także powiesili informację o zakazie przechodzenia (kiedyś można było ciąć głupa). Przed oczami pojawiła się wizja dokręcania około 15 km :/. Wykorzystałem to że przy wjeździe na most zrobiło się pusto i rakieta na drugą stronę... i prosto do domu.