Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mikadarek z miasteczka Chrzan. Mam przejechane 62934.59 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mikadarek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Foto

Dystans całkowity:15669.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:755:39
Średnia prędkość:20.74 km/h
Maksymalna prędkość:67.10 km/h
Suma podjazdów:68636 m
Maks. tętno maksymalne:190 (102 %)
Maks. tętno średnie:177 (95 %)
Suma kalorii:279232 kcal
Liczba aktywności:289
Średnio na aktywność:54.22 km i 2h 36m
Więcej statystyk
  • DST 29.02km
  • Czas 02:17
  • VAVG 12.71km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Muzeum Mikckiewicza w Śmiełowie

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 1

Dzisiaj z Beniem wybraliśmy trasę do muzeum A. Mickiewicza w Śmiełowie. Pojechaliśmy do Żerkowa boczną szutrową drogą biegnącą równolegle do głównej. W Żerkowie zahaczyliśmy o wieżę przekaźnikową, a następnie leśnymi drogami dojechaliśmy do punktu widokowego
Wielki podjazd Benia © mikadarek

Na skraju pola wdrapaliśmy się na ambonę z której rozciągał się fajny widok
Ambona widokowa © mikadarek

Oczywiście nie obyło się bez małej wpadki. Co by nie zaliczać odcinka asfaltowego do punktu widokowego pojechaliśmy bez mapy nieznaną mi ścieżką, gdzie po fajnym zjeździe okazało się że w niecce którą przecinała stała woda z ostatnich opadów. Żeby nie kombinować trzeba było się wrócić
Wielka plama © mikadarek

Pełne zadowolenie Benia ze zjazdu zmieniło się w wielkie marudzenie:).
Po zaliczeniu punktu widokowego zjechaliśmy drogą asfaltową gdzie Beniu zaliczył rekord prędkości 36 km/h. Dalej już został kawałek do muzeum. Przejeżdżałem obok muzeum już wiele razy ale dopiero pierwszy raz wjechałem na jego teren.
Muzeum Mickiewicza w Śmiełowie © mikadarek

Droga powrotna biegła już przez Lgów i Dębno.
Po dotarciu do domu i odstawieniu rowerów zaliczyliśmy jeszcze z Młodym godzinną grę w piłkę;)

  • DST 12.52km
  • Czas 00:55
  • VAVG 13.66km/h
  • VMAX 33.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dębno i z powrotem

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 1

Pomimo że zapowiadali deszcz i burze to na niebie świeciło słońce, choć było troszkę parno. Postanowiliśmy z Beniem że zrobimy pętelkę przez Dębno i Bieździadów. Po dojechaniu do Warty w Dębnie zobaczyliśmy taki widok
Przeprawa promowa w Dębnie po ostatnich opadach © mikadarek

No i droga się skończyła © mikadarek

Do mostu kolejowego można było się dostać tylko wałem. Kiedy zabieraliśmy się do jazdy w kierunku Bieździadowa nagle zaczęło grzmieć, a na niebie pojawiły się ciemniejsze chmurki. Nie mieliśmy ochoty moknąć więc szybko pojechaliśmy z powrotem do Chrzana. Jak się okazało później żaden deszcz nie spadł (na szczęście).
Kategoria Foto


  • DST 44.15km
  • Czas 01:41
  • VAVG 26.23km/h
  • VMAX 61.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kontrola stanu rzek

Piątek, 21 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 1

Dziś pojechałem sprawdzić jak tam się mają okoliczne rzeczki w związku z ostatnimi opadami. Po dojechaniu do Pogorzelicy okazało się że prom już nie pływa, a Warta ,,trochę'' się podniosła
Warta w Pogorzelicy © mikadarek

Warta podeszła pod same wały za którymi jest już Pogorzelica
Warta w Pogorzelicy © mikadarek

Nawet mniejsze rzeczki nie chciały być gorsze.
Odczepicha
Most nad Odczepichą w Pogorzelicy © mikadarek

Lutynia
Stan wody na Lutyni w Śmiełowie © mikadarek


  • DST 57.96km
  • Czas 02:14
  • VAVG 25.95km/h
  • VMAX 65.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pyzdry

Środa, 12 maja 2010 · dodano: 12.05.2010 | Komentarze 2

Dzisiaj nie chciało mi się kombinować, tym bardziej że wczoraj zapowiadali że dzisiaj mają być burze i ma padać deszcz. Kiedy ruszałem świeciło słońce i nie zapowiadało się na opady, więc nie zabrałem ze sobą peleryny licząc że tak będzie do mojego powrotu. Nie pomyliłem się, tylko przez chwilę w okolicy Czeszewa pojawiła się jakaś ciemniejsza chmura.
Trasa: Chrzan - Żerków - Śmiełów - Komorze Przybysławskie - Ruda Komorska - Pyzdry - Tarnowa - Nowa Wieś Podgórna - Chlebowo - Mikuszewo - Sarnice - Czeszewo - Orzechowo - Dębno - Chrzan
Zamek w Pyzdrach © mikadarek


  • DST 60.74km
  • Czas 02:33
  • VAVG 23.82km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie jak Holandia

Środa, 5 maja 2010 · dodano: 05.05.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj postanowiłem pojechać w poszukiwaniu wiatraka widocznego na zdjęciu z wycieczki 29.04.10. Pomimo że świeciło słońce było dość chłodno. Właściwie to zimny wiatr sprawiał takie uczucie. Pojechałem w kierunku Dębna. Kiedy dojechałem do promu palce od rąk miałem już trochę zmarznięte. Dopiero po wjechaniu do lasu za Orzechowem zrobiło się cieplej, drzewa osłaniały od wiatru. Dalsza część trasy do wiatraka biegła już drogami leśnymi (czasami mocno piaszczystymi) i szutrowymi. W okolicach miejscowości Wiosna pstryknąłem sobie fotkę mojego niezawodnego kompana wycieczek.
Mój towarzysz wycieczki © mikadarek

Kiedy się zatrzymałem i schowałem aparat poczułem na sobie trzy pary ciekawskich oczu. Spoglądam w lewo i widzę trzy sarenki około 10 metrów ode mnie, które bacznie mi się przyglądają. Szybko wyjąłem schowany aparat i dopiero wtedy zaczęły uciekać.
Sarenki w okolicy Wiosny © mikadarek

Po przejechaniu Murzynowa Leśnego skończyła mi się mapa:( i trzeba było improwizować. Co prawda wiatraki były widoczne tylko problem polegał na tym jak do nich dojechać? Jechałem jakimiś polnymi drogami aż w końcu podjechałem pod jeden z wiatraków.
Prawie jak Holandia © mikadarek

Droga powrotna biegła przez Garby, a od Sulęcinka znanym mi odcinkiem przez Solec i Chociczę.


  • DST 65.37km
  • Czas 02:30
  • VAVG 26.15km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pyzdry - w poszukiwaniu nieistniejącej wieży

Wtorek, 4 maja 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 0

Pogoda nie nastrajała mnie dzisiaj optymistycznie. Jakiś czas temu jadąc w okolicach Pogorzelicy wypatrzyłem w kierunku wschodnim wyłaniającą się z lasu wieżę. Wyglądała na pożarową, podobną do tej jaka jest na górze Bismarck. Niestety moja mapa topograficzna kończy się właśnie przed tym terenem i nie mogłem znaleźć ewentualnego miejsca tej wieży. Wyruszyłem więc na sam skraj mojej mapy licząc że jak znajdę się w pobliżu wieży to jakoś na nią trafię. Niestety, jak dojechałem do Ciemierowa-Kolonii wieży nie było widać, wszystko zasłaniały drzewa. Dalej pojechałem już w ciemno przez las. Kiedy wyjechałem z lasu w okolicach Myszakówek żadnej wieży nie zobaczyłam:(. Pojechałem drogą asfaltową która prowadziła w kierunku zachodnim wiedząc że powinienem trafić na drogę 442 prowadzącą do Pyzdr. Po drodze natrafiłem na mały pomniczek.
Pomnik na pamiątkę bitwy z wojskami Rosyjskimi w 1863 © mikadarek

Kiedy dotarłem do owej drogi zapadła decyzja ,,jadę do Pyzdr''. Pojechałem drogą 442 i nagle przed Pyzdrami zobaczyłem tą ,,wieżę''. Okazało się że wieża którą widziałem z okolic Pogorzelicy była jakąś wieżą przekaźnikową:).
W Pyzdrach przez most przejechałem na drugi brzeg Warty.
Zamek w Pyzdrach © mikadarek

Dalej pojechałem drogami trochę asfaltowymi i trochę szutrowymi do Nowej Wsi Podgórnej, a dalej przez Czeszewo, Orzechowo do Dębna. Przez Wartę przepłynąłem działającym w końcu promem w Dębnie.
Prom w Dębnie © mikadarek



  • DST 69.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 23.00km/h
  • VMAX 58.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Eksploaracja lasów

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 29.04.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj postanowiłem pozwiedzać lasy w okolicach Orzechowa, Murzynówka i Murzynowca Leśnego. Na początek jednak pojechałem do Pogorzelicy przez Żerków, Śmiełów i Paruchów. Promem przez wartę i dalej do Czeszewa. Przed Orzechowem skręciłem w prawo na leśną drogę prowadzącą obok torów i tak aż do Solca nie wyjeżdżałem na asfalt. Po drodze pstryknąłem fotkę mojego celu w najbliższym czasie.
Odległy wiatrak © mikadarek

Po powiększeniu widać w oddali wiatrak.
Od Solca tradycyjnie przez most kolejowy Chociczę do Chrzana.

  • DST 19.24km
  • Czas 01:28
  • VAVG 13.12km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rodzinna wycieczka na punkt widokowy

Środa, 28 kwietnia 2010 · dodano: 29.04.2010 | Komentarze 0

Piękna pogoda więc rodzinka postanowiła pojechać na punkt widokowy w Żerkowie. W stronę Żerkowa pojechaliśmy fajną szutrową drogą która biegnie około 200m obok głównej drobi, przez Laski i na ostatnim kilometrze zmienia się w asfalt. Pierwszym celem naszej wycieczki była wieża przekaźnikowa w Żerkowie
Przekaźnik telewizyjny w Żerkowie © mikadarek

Dalsza droga prowadziła już drogami leśnymi prawie do samego punktu widokowego.
Speed 3 © mikadarek

Po dojechaniu do punktu widokowego zrobiliśmy sobie małą przerwę.
Muzeum im. Adama Mickiewicza w Śmiełowie © mikadarek

Droga do Śmiełowa była zamknięta z powodu remontu (kładli właśnie nowy asfalt), więc dalsza droga prowadziła nadal drogami leśnymi. W okolicy leśniczówki Rozmarynów Beniu natrafił na tajną bazę Al Kaidy:))
Tajna baza Al-Kaidy:)) © mikadarek

A tak na poważnie to przejeżdżaliśmy obok wysypiska śmieci w Rozmarynowie. Po dojechaniu do Bieździadowa wjechaliśmy już na drogę asfaltową i tak już jechaliśmy do Chrzanu.

  • DST 60.61km
  • Czas 02:35
  • VAVG 23.46km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna wizyta na Bismarcku

Czwartek, 22 kwietnia 2010 · dodano: 22.04.2010 | Komentarze 0

Pogoda od wczoraj nic się nie poprawiła. Właściwie to było zimniej, więc ubrałem nawet ocieplacze na buty. Tradycyjnie pojechałem z Beniem do szkoły, a potem jadąc w kierunku Żerkowa myślałem co dalej. Oczywiście wiatr wiał w plecy i wiedziałem co będzie mnie czekać:(. Wymyśliłem na początek że pojadę do Pogorzelicy na prom przez Paruchów zatrzymując się po drodze na tarasie widokowym za Żerkowem.
Punkt widokowy na trasie z Żerkowa do Śmiełowa © mikadarek

Do Pogorzelicy dojechałem dość sprawnie, wiadomo wiatr w plecy:). Niestety do promu dojechałem w momencie kiedy właśnie zaczęła się 15 minutowa przerwa, a trochę wiało. W tym czasie pstryknąłem sobie fotkę pobliskiego drzewa za którym próbowałem się schronić przed wiatrem.
Drzewo w Pogorzelicy nad Wartą © mikadarek

Po drugiej stronie już było tylko gorzej. Cały odcinek do Orzechowa był pod wiatr. Na rogatkach Orzechowa trzeba było podjąć jakąś decyzję co dalej. Postanowiłem ,,zaliczyć'' jeszcze raz górę Bismarck tylko pewniejszym wariantem od strony północnej. Wiedziałem że wiąże się to z ciągłą jazdą pod wiatr. Na samą górę tym razem trafiłem bez najmniejszych problemów.
Góra Bismarck © mikadarek

Teraz został jeszcze kawałek pod wiatr do Solca i przez Rogusko, Chociczę, Klękę do Chrzana z wiatrem w plecy.


  • DST 45.77km
  • Czas 01:52
  • VAVG 24.52km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt ACCENT EL-NORTE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasem słońce, czasem deszcz (grad). Trasa 03

Środa, 21 kwietnia 2010 · dodano: 21.04.2010 | Komentarze 0

Prognozy na dzisiaj nie były optymistyczne. Pojechaliśmy z Beniem do jego szkoły, a stamtąd już sam trasą 2 aż do Pogorzelicy. Z Chrzana do Kretkowa miałem mocny wiatr w plecy i średnia pokazywała około 43km/h. Na ale potem trzeba było za to zapłacić:(. W Pogorzelicy pojechałem na prom i przeprawiłem się na drugą stronę Warty.
Prom w Pogorzelicy w akcji © mikadarek

Potem tak jak wczoraj przez Szczodrzejewo i Czeszewo. W Czeszewie odbiłem do przeprawy którą zajmuje się Nadleśnictwo. Prom ,,NIKODEM'' kursuje tylko w okresie od 1 maja do 30 września o pełnych godzinach do 8:00 do 20:00. W tym miejscu na przeciwległym brzegu rozciąga się Żerkowsko-Czeszewski Park Krajobrazowy.
Prom ,,NIKODEM'' w Czeszewie © mikadarek

Pstryknąłem fotkę i pojechałem przez Orzechowo do Dębna. Oczywiście od wczoraj nic się nie zmieniło w sprawie promu więc wałem pojechałem do mostu. Po zjechaniu z mostu spotkałem kobietę która mieszka w pobliski domu i spytałem jak to jest z tym przechodzeniem przez most i tą tablicą która tego zakazuje. Podobno kiedyś była tablica na której była informacja że przechodzi się na własną odpowiedzialność. Teraz jest zakaz i czasami bywają tam SOK-iści. Do ulicy pojechałem kawałek wałem i dalej do Chrzanu.