Info
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Listopad3 - 0
- 2015, Październik16 - 0
- 2015, Wrzesień20 - 0
- 2015, Sierpień28 - 9
- 2015, Lipiec29 - 5
- 2015, Czerwiec27 - 2
- 2015, Maj27 - 5
- 2015, Kwiecień26 - 8
- 2015, Marzec28 - 12
- 2015, Luty20 - 0
- 2015, Styczeń20 - 2
- 2014, Grudzień21 - 0
- 2014, Listopad22 - 0
- 2014, Październik17 - 3
- 2014, Wrzesień26 - 4
- 2014, Sierpień28 - 5
- 2014, Lipiec27 - 6
- 2014, Czerwiec29 - 8
- 2014, Maj32 - 17
- 2014, Kwiecień29 - 7
- 2014, Marzec30 - 3
- 2014, Luty21 - 9
- 2014, Styczeń25 - 0
- 2013, Grudzień34 - 0
- 2013, Listopad29 - 1
- 2013, Październik24 - 0
- 2013, Wrzesień24 - 1
- 2013, Sierpień31 - 3
- 2013, Lipiec24 - 13
- 2013, Czerwiec24 - 9
- 2013, Maj28 - 6
- 2013, Kwiecień26 - 2
- 2013, Marzec25 - 0
- 2013, Luty28 - 0
- 2013, Styczeń25 - 0
- 2012, Grudzień16 - 0
- 2012, Listopad19 - 0
- 2012, Październik15 - 1
- 2012, Wrzesień29 - 19
- 2012, Sierpień25 - 6
- 2012, Lipiec25 - 10
- 2012, Czerwiec24 - 9
- 2012, Maj26 - 8
- 2012, Kwiecień24 - 20
- 2012, Marzec28 - 8
- 2012, Luty25 - 5
- 2012, Styczeń23 - 24
- 2011, Grudzień11 - 0
- 2011, Listopad20 - 4
- 2011, Październik21 - 3
- 2011, Wrzesień19 - 7
- 2011, Sierpień25 - 29
- 2011, Lipiec27 - 20
- 2011, Czerwiec24 - 18
- 2011, Maj27 - 2
- 2011, Kwiecień26 - 8
- 2011, Marzec29 - 5
- 2011, Luty23 - 6
- 2011, Styczeń27 - 4
- 2010, Grudzień17 - 7
- 2010, Listopad23 - 3
- 2010, Październik24 - 8
- 2010, Wrzesień28 - 0
- 2010, Sierpień25 - 7
- 2010, Lipiec19 - 6
- 2010, Czerwiec27 - 3
- 2010, Maj27 - 5
- 2010, Kwiecień23 - 1
- 2010, Marzec24 - 4
- 2010, Luty14 - 0
- 2010, Styczeń18 - 0
- 2009, Grudzień17 - 0
- 2009, Listopad22 - 0
- 2009, Październik17 - 0
- 2009, Wrzesień16 - 0
- 2009, Sierpień25 - 0
- 2009, Lipiec25 - 0
- 2009, Czerwiec25 - 0
- 2009, Maj26 - 0
- 2009, Kwiecień24 - 0
- 2009, Marzec23 - 0
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń13 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Treningowo wycieczkowo
| Dystans całkowity: | 25964.44 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 1179:50 |
| Średnia prędkość: | 22.01 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 68.30 km/h |
| Suma podjazdów: | 100698 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 188 (101 %) |
| Maks. tętno średnie: | 181 (98 %) |
| Suma kalorii: | 459213 kcal |
| Liczba aktywności: | 574 |
| Średnio na aktywność: | 45.23 km i 2h 03m |
| Więcej statystyk | |
- DST 13.67km
- Czas 00:34
- VAVG 24.12km/h
- VMAX 33.10km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca (Poznań) - dom (Chrzan)
Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · dodano: 09.08.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj miałem jechać z Poznania do Chrzanu rowerem, lecz Honie i Beniu namówili mnie na jazdę pociągiem do Chociczy. Na Starołękę jechałem rowerem, a Oni tramwajem bo nie mieli rowerów w Poznaniu. Z Chociczy do Chrzanu pojechałem też rowerem, a Honie z Beniem naszym samochodem. Kategoria Treningowo wycieczkowo
- DST 69.78km
- Czas 02:53
- VAVG 24.20km/h
- VMAX 45.30km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Czerwono - czarny
Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 0
Jakiś czas temu wymyśliłem sobie że przejadę dwa szlaki za jednym zamachem które prowadzą z Żerkowa do Miłosławia. Zacząłem od czerwonego. Ten szlak już znałem gdyż w ubiegłym tygodniu rodzinnie go przejechaliśmy. Prędkość miałem dość sporą i nawet jakiegoś szosowca minąłem w Miłosławiu:). Z Miłosławia wracałem szlakiem czarnym którym częściowo także rodzinnie wracaliśmy. Od tamtego czasu jednak fajna droga leśna w okolicy Orzechowa zmieniła się w...? Drogę przeorano, zmielono i sam nie wiem co jeszcze. Strasznie się umordowałem. W okolicy Orzechowa szlak odbijał w kierunku Czeszewa i będąc dość blisko domu znowu zacząłem się od niego oddalać. W Czeszewie odwiedziłem sklepik i wciągnąłem na miejscu dwa batoniki. Dalej szlak prowadził znanymi mi drogami do Pogorzelicy gdzie trzeba było się przeprawić promem. Dopiero za Śmiełowem skręciłem do Brzustkowa i dalej do Raszew przed którymi trzeba zaliczyć spory podjazd. Teraz został już tylko kawałek do Żerkowskiego rynku gdzie szlak się kończył (lub zaczyna) Kategoria Szlaki rowerowe, Treningowo wycieczkowo
- DST 27.69km
- Czas 01:51
- VAVG 14.97km/h
- VMAX 31.40km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowe zakątki
Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0
Od rana do 13:00 dłubałem w pokoju z wykończeniami. Po obiadku w końcu znalazło się trochę czasu na mały wyjazd rowerem. Z Beniem pojechaliśmy przez Dębno, Wolicę Kozią, Nowe Miasto, a następnie skręciliśmy ścieżką w stronę Warty i jechaliśmy nieznanym nam terenem, trochę w ciemno bo bez mapy.
Gdzieś niedaleko Warty© mikadarek
Ścieżka prowadziła brzegiem Warty.

Warta między Nowym Miastem, a Roguskiem© mikadarek
Po jakimś czasie skręciliśmy aby trochę się oddalić od Warty i znaleźliśmy się na znanej nam już drodze leśnej. Dalej przez Komorze do Chociczy. Krótka wizyta u Szwagra i prosto przez Klękę do Chrzanu.
Kategoria Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 35.56km
- Czas 01:19
- VAVG 27.01km/h
- VMAX 57.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Nabicie kilometrów
Wtorek, 3 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj miałem trochę mało czasu bo musiałem z Honie pojechać do Jarocina po kilka rzeczy do wykończenia pokoju, a tu jeszcze mocne deszcze zapowiadają. Wyjechałem dość wcześnie jak na mnie czyli o 7:00.Szybki przejazd: Chrzan - Żerków - Śmiełów - Paruchów - Pogorzelica - Śmiełów - Lgów - Dębno - Chrzan
Kategoria Treningowo wycieczkowo
- DST 37.61km
- Czas 01:27
- VAVG 25.94km/h
- VMAX 64.60km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Po chorobie
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 0
Znowu cztery dni w plecy. Dopadło mnie jakieś choróbsko i trzeba było to wyleżeć. I tak miałem szczęście że dopiero na koniec urlopu. Dzisiaj trzeba było się już ruszyć, a jeszcze w planie na dzisiaj mamy z Honie układanie paneli w pokoju.Trasa nie była skomplikowana tzn. standard Chrzan - Żerków - Śmiełów - Paruchów - Pogorzelica - Czeszewo - Orzechowo - Dębno - Chrzan
Kategoria Treningowo wycieczkowo
- DST 55.12km
- Czas 03:52
- VAVG 14.26km/h
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinnie do Miłosławia
Wtorek, 27 lipca 2010 · dodano: 28.07.2010 | Komentarze 1
Dzisiaj na początku nie było chętnych na jakiś wyjazd rowerowy więc sam się przebrałem i już miałem wyjechać gdy Honie jednak się zdecydowała. Teraz pozostało jeszcze przekonanie Benia który akurat rozpracowywał nową grę komputerową.Perswazja była skuteczna i po chwili wszyscy byliśmy gotowi do drogi. Zaproponowałem wyjazd do Miłosławia wpierw od Dębna czerwonym szlakiem rowerowym, a z powrotem czarnym. Wpierw zaliczyliśmy przeprawę promem przez Wartę w Dębnie
Dalej już czerwonym szlakiem wałem dojechaliśmy do Czeszewa
gdzie w miejscowym sklepiku kupiliśmy kilka batoników na dalszą drogę.

Drewniany kościół w Czeszewie z 1792© mikadarek
Dalej drogą asfaltową dojechaliśmy do Sarnic skąd przez około 2 km gonił nas ,,Heniek'' (dla nie wtajemniczonych Heniek z bajki ,,AUTA''). Po przejechaniu Mikuszewa szlak zaczął prowadzić polną drogą gdzie w pewnym momencie spotkaliśmy kolejnego Heńka. Jechaliśmy za nim aż do drogi asfaltowej i dalej kawałek w kierunku Miłosławia. Droga była dość wąska i nie dało się Heńka wyprzedzić.

W pogoni za Heniem© mikadarek
W Miłosławiu zahaczyliśmy o dawną bażantarnie gdzie można było zobaczyć zagrodę danieli

Zagroda Danieli© mikadarek
oraz jednego rodzynka który się krzątał między nimi:))

Zagroda Danieli - czarny kozioł:)© mikadarek

Zameczek myśliwski z 1845© mikadarek

Zameczek myśliwski© mikadarek
Na stacji PKP kończył się szlak czerwony, a rozpoczynał czarny. Czarnym dojechaliśmy do Winnej Góry gdzie można zobaczyć neoklasyczny pałac zbudowany w 1910 roku dla Henryka Mańkowskiego

Pałacyk w Winnej Górze© mikadarek
Dalej już drogami leśnymi jechaliśmy w kierunku Orzechowa gdzie zjechaliśmy z czarnego szlaku i pojechaliśmy do Dębna na prom.

Małe co nieco© mikadarek

Na trasie do Orzechowa© mikadarek

Na trasie do Orzechowa© mikadarek
Do przejechania całości czarnego szlaku zostało jeszcze około 20 km. Myślę że niebawem przejadę sobie oba szlaki w całości:)
Kategoria Szlaki rowerowe, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 49.72km
- Czas 01:48
- VAVG 27.62km/h
- VMAX 38.10km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Po czterodniowej przerwie
Poniedziałek, 26 lipca 2010 · dodano: 26.07.2010 | Komentarze 0
Cztery dni nie miałem możliwości pojeżdżenia. Padało, a ja nie chciałem wyciągać Benia w deszczu na rower. Dzisiaj w domu była Honie więc mogłem się wyrwać na małą przejażdżkę. Kategoria Treningowo wycieczkowo
- DST 79.05km
- Czas 03:17
- VAVG 24.08km/h
- VMAX 43.20km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko - dzień 3 (upgrade)
Środa, 21 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj Beniu ma wolne od roweru i od rana rozpoczął zabawę z dziećmi. Ja postanowiłem przejechać całą wczorajszą trasę jeszcze raz z nastawieniem na znalezienie kilku miejsc których wczoraj nie zaliczyliśmy. Do kościoła w Siedlętowie trasa biegła identycznie jak wczoraj. Tu postanowiłem znaleźć skarpę nad brzegiem zbiornika co mi się udało
Zbiornik Jeziorsko - skarpa w Siedlątkowie© mikadarek
Chciałem jeszcze w tej okolicy zobaczyć grodzisko które było zaznaczone w przewodniku który dostałem na Bike Oriencie lecz niestety go nie znalazłem. Dalej z małą przerwą w sklepie na loda, batona i uzupełnienie bidonów dojechałem w okolice Glinna by poszukać pozostałe bunkry. Natrafiłem na kumatego miejscowego pana który mi wszystko wytłumaczył i dzięki temu znalazłem jeszcze cztery inne bunkry

Kolejny bunkier z II wojny© mikadarek
Do Budów Liskowskich dojechałem już bez wczorajszej wpadki z polami.
Po obiadku zakończyliśmy nasz męski wyjazd ale dostaliśmy zaproszenie do kolejnych odwiedzin.

Ostatnie chwile przed wyjazdem do Chrzanu© mikadarek
Kategoria Kilkudniowe, Szlaki rowerowe, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 82.08km
- Czas 05:57
- VAVG 13.79km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko - dzień 2
Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 2
Rano pobudka o 7:30
Mały niedźwiedź mocno śpi© mikadarek
Zjedliśmy pyszne śniadanko przygotowaliśmy mapy oraz isotoniki i ruszyliśmy nad Jeziorsko. Trasa do tamy na Jeziorsku trochę mało uczęszczanymi drogami asfaltowymi i trochę polnymi i szutrowymi. Pojechaliśmy przez Karolinę, Lipcze, Zamięcin, Wilczków, Miłkowice.

W drodze na Jeziorsko© mikadarek
Z Miłkowic do Tamy na Jeziorsku był już tylko kawałek drogą asfaltową

Nad zbiornikiem Jeziorsko© mikadarek

Przegroda nad Jeziorskiem© mikadarek
W tym miejscu wjechaliśmy na żółty szlak Bursztynowy który prowadził nas aż na drugi koniec zbiornika.

Zbiornik Jesiorsko© mikadarek
Po przejechaniu przez zaporę skręciliśmy w prawo na drogę która doprowadziła nas do miejscowości Siedlętów w której obejrzeliśmy zabytkowy kościółek z XVII w który w chwili obecnej znajduje się w depresji i od zbiornika jest oddzielony betonowym wałem

Kościół w Siedlątowie z końca XVII w© mikadarek
Dalej szlak prowadził przez Popów do miejscowości Pęczniew gdzie takrze obejrzeliśmy zabytkowy drewniany kościół z 1761 roku

Kościół w Pęczniewie z 1761 roku© mikadarek
Następnie jechaliśmy dość malowniczym odcinkiem pomiędzy stawami za którymi szlak skręcił na szutrówkę i prowadził wzdłuż rowu do samego zbiornika Jeziorsko

Jakiś rów melioracyjny© mikadarek
Beniu w tym miejscu wypatrzył małą żabkę

Żaba© mikadarek
Dalej przez Brodnie

Mała przerwa na brzegu zbiornika Jeziorsko© mikadarek
gdzie zrobiliśmy sobie małą przerwę. W okolicach Starej Wsi wjechaliśmy do sklepiku na lody i uzupełniliśmy bidony. W okolicach miejscowości Glinno zjechaliśmy ze szlaku do lasu aby znaleźć bunkry z II wojny. Znaleźliśmy jeden z braku czasu.

Bunkier z czasów II wojny© mikadarek
Po dojechaniu do drogi 710 zjechaliśmy ze szlaku i pojechaliśmy w kierunku miejscowości Warta gdzie rzeka Warta wpływa do zbiornika

Początek zbiornika w koło Warty© mikadarek
Teraz już został nam odcinek powrotu do domu (namiotu). Pojechaliśmy przez Sochę, z małą przygodą na odcinku do miejscowości Popręrzniki gdzie źle skręciliśmy i nagle nam się droga skończyła w polu!!! Nie było sensu wracać więc trzeba było rowery pchać po miedzach jakieś 1,5 km:((. Następnie asfaltem dojechaliśmy do Goszczanowa, Karoliny

Ostatnie kilometry przed domem (namiotem)© mikadarek
Teraz już tą samą drogą co rano tylko w przeciwnym kierunku.
Pomimo sporej ilości kilometrów Beniu miał jeszcze siły bawić się do późnego wieczora

Zabawa na gospodarstwie© mikadarek
Kategoria Kilkudniowe, Szlaki rowerowe, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 33.80km
- Czas 02:20
- VAVG 14.49km/h
- VMAX 34.40km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko - dzień 1
Poniedziałek, 19 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 2
Dziś rano z Beniem wyjechaliśmy na kilkudniową wycieczkę na zbiornik Jeziorsko. Honie niestety musiała zrezygnować ze wspólnego wyjazdu z powodu zmiany grafiku w pracy:((. Męski wyjazd nastąpił rano około godziny 8:30. Zapakowanym samochodem pojechaliśmy do Żychlina gdzie u rodziny zostawiliśmy samochód i pojechaliśmy pozwiedzać okolice Gołuchowa. Wpierw pojechaliśmy przez Karsy i Czerminek nad jezioro Gołuchowskie
Nad jeziorem Gołuchowskim© mikadarek
Było dość chłodno więc nie było zbyt wielu ludzi na plaży no i nie było też tłoku w jej okolicach

Jezioro Gołuchowskie© mikadarek
Po przejechaniu kawałek przez las pojechaliśmy ścieżką rowerową w kierunku zamku.
W okolicach zamku Gołuchowskiego także nie było zbyt wielu ludzi więc panował niesamowity spokój.

W parku Gołuchowskim© mikadarek

W parku Gołuchowskim© mikadarek
W tym miejscu zainteresowały się nami dwa małe kotki które wyszły z zarośli i z ciekawością nas obserwowały

Ciekawskie kotki dwa© mikadarek

Zamek w Gołuchowie© mikadarek
Z zamku pojechaliśmy na Żubra:), właściwie do pobliskiej zagrody żubrów gdzie jeszcze w zagrodach były dziki, daniele oraz konik polski.

Żubr żyje w puszczy© mikadarek
Następnym naszym celem był kamień w lesie Gołuchowskim. Jadąc do niego zahaczyliśmy jeszcze raz o zamek

Zamek Gołuchowski© mikadarek
Dalej kawałek ścieżką rowerową i następnie skręciliśmy do lasu. W dzieciństwie spędziłem w tych okolicach sporo czasu przyjeżdżając tu na wakacje do cioci, więc ze znalezieniem kamienianie mieliśmy żadnych problemów. Poza tym powstały strzałki kierujące na jego miejsce

,,Kamyszek'' w lesie koło Gołuchowa z legendą© mikadarek
Z kamieniem jest związana nawet legenda z diabłem w roli głównej. Od kamienia pojechaliśmy przez las na Borczysko odwiedzić wuja. Mieliśmy wpaść na chwilkę, a skończyło się poczęstunkiem:). Po godzinie z pełnymi brzuchami pojechaliśmy przez Kucharki, Karsy z powrotem do Żychlina gdzie znowu zostaliśmy uraczeni obfitym obiadem. Po obiedzie spakowaliśmy rowery i pojechaliśmy dalej przez Kalisz do Budów Liskowskich gdzie już czekała na nas moja kuzynka Kasia.
Beniu od razu zabrał się do zabawy z rówieśnikami

Beniu na gospodarce© mikadarek
a ja rozstawiłem nasze M1

Nasze M1 na wycieczce© mikadarek
Po kolacji trochę powspominaliśmy dawne czasy, a następnie z Beniem poszliśmy spać. Na początku trochę w spaniu nam przeszkadza Puma pragnąc się wdrapać na szczyt namiotu i za każdym razem zsuwając się na trawę. Dopiero po jakiś 30 minutach się zmęczyła i weszła do tropiku gdzie skulona zasnęła na moich butach

Puma© mikadarek
Kategoria Kilkudniowe, Treningowo wycieczkowo, Foto

