Info
Ten blog rowerowy prowadzi mikadarek z miasteczka Chrzan. Mam przejechane 62934.59 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Listopad3 - 0
- 2015, Październik16 - 0
- 2015, Wrzesień20 - 0
- 2015, Sierpień28 - 9
- 2015, Lipiec29 - 5
- 2015, Czerwiec27 - 2
- 2015, Maj27 - 5
- 2015, Kwiecień26 - 8
- 2015, Marzec28 - 12
- 2015, Luty20 - 0
- 2015, Styczeń20 - 2
- 2014, Grudzień21 - 0
- 2014, Listopad22 - 0
- 2014, Październik17 - 3
- 2014, Wrzesień26 - 4
- 2014, Sierpień28 - 5
- 2014, Lipiec27 - 6
- 2014, Czerwiec29 - 8
- 2014, Maj32 - 17
- 2014, Kwiecień29 - 7
- 2014, Marzec30 - 3
- 2014, Luty21 - 9
- 2014, Styczeń25 - 0
- 2013, Grudzień34 - 0
- 2013, Listopad29 - 1
- 2013, Październik24 - 0
- 2013, Wrzesień24 - 1
- 2013, Sierpień31 - 3
- 2013, Lipiec24 - 13
- 2013, Czerwiec24 - 9
- 2013, Maj28 - 6
- 2013, Kwiecień26 - 2
- 2013, Marzec25 - 0
- 2013, Luty28 - 0
- 2013, Styczeń25 - 0
- 2012, Grudzień16 - 0
- 2012, Listopad19 - 0
- 2012, Październik15 - 1
- 2012, Wrzesień29 - 19
- 2012, Sierpień25 - 6
- 2012, Lipiec25 - 10
- 2012, Czerwiec24 - 9
- 2012, Maj26 - 8
- 2012, Kwiecień24 - 20
- 2012, Marzec28 - 8
- 2012, Luty25 - 5
- 2012, Styczeń23 - 24
- 2011, Grudzień11 - 0
- 2011, Listopad20 - 4
- 2011, Październik21 - 3
- 2011, Wrzesień19 - 7
- 2011, Sierpień25 - 29
- 2011, Lipiec27 - 20
- 2011, Czerwiec24 - 18
- 2011, Maj27 - 2
- 2011, Kwiecień26 - 8
- 2011, Marzec29 - 5
- 2011, Luty23 - 6
- 2011, Styczeń27 - 4
- 2010, Grudzień17 - 7
- 2010, Listopad23 - 3
- 2010, Październik24 - 8
- 2010, Wrzesień28 - 0
- 2010, Sierpień25 - 7
- 2010, Lipiec19 - 6
- 2010, Czerwiec27 - 3
- 2010, Maj27 - 5
- 2010, Kwiecień23 - 1
- 2010, Marzec24 - 4
- 2010, Luty14 - 0
- 2010, Styczeń18 - 0
- 2009, Grudzień17 - 0
- 2009, Listopad22 - 0
- 2009, Październik17 - 0
- 2009, Wrzesień16 - 0
- 2009, Sierpień25 - 0
- 2009, Lipiec25 - 0
- 2009, Czerwiec25 - 0
- 2009, Maj26 - 0
- 2009, Kwiecień24 - 0
- 2009, Marzec23 - 0
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń13 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Foto
Dystans całkowity: | 15669.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 755:39 |
Średnia prędkość: | 20.74 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.10 km/h |
Suma podjazdów: | 68636 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (102 %) |
Maks. tętno średnie: | 177 (95 %) |
Suma kalorii: | 279232 kcal |
Liczba aktywności: | 289 |
Średnio na aktywność: | 54.22 km i 2h 36m |
Więcej statystyk |
- DST 53.20km
- Czas 02:28
- VAVG 21.57km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Maraton MTB Hermanów 2010
Niedziela, 15 sierpnia 2010 · dodano: 17.08.2010 | Komentarze 0
Wstyd się przyznać ale o tym maratonie dowiedziałem się dopiero kilka dni temu choć odbywał się prawie obok mojego domu. Ja i Honie decyzję o udziale podjęliśmy od razu, w końcu to będzie nasz domowy maraton (mam nadzieję że coroczny). Ja miałem komfortową sytuację ponieważ niedzielę miałem wolną ale Honie to zaszalała. Rano na maraton przyjechała z nocki, a po maratonie musiała wracać na kolejną nockę (IRON WOMEN). Ja pojechałem MEGA, a Honie MINI. Na starcie ustawiliśmy się w okolicach środkaMTB Hermanów 2010© foto hermanow
Po starcie ruszyłem swoim tempem. Po wjechaniu do lasu miałem małe problemy z wyprzedzaniem bo jak dla mnie było dość wąsko. W połowie odcinka do Nowego Miasta zaliczyłem pierwszą glebę. Biker który mnie chciał wyprzedzić w ostatniej chwili zasygnalizował chęć wyprzedzenia, a mnie właśnie zarzuciło na piasku no i nasze rowery się zahaczyły i oboje leżeliśmy na poboczu. Szybko się pozbieraliśmy i pojechaliśmy dalej.
MTB Hermanów 2010© foto hermanow
MTB Hermanów 2010© foto hermanow
Około 9 km jechałem w grupie z którą przejechaliśmy skręt w prawo i dojechaliśmy do drogi asfaltowej. Trzeba było się cofnąć chyba jakieś kilka set metrów (na szczęście niewiele), wstyd powiedzieć że kilka dni temu z Honie robiliśmy objazd trasy mini.
MTB Hermanów 2010© Wojtek
MTB Hermanów 2010© Wojtek
Po pierwszym bufecie gdzie był rozjazd trasy MINI zrobiło się trochę luźniej.
Na niebezpiecznym zjeździe w okolicach kościoła w Brzóstkowie o którym informowano przed startem zaliczyłem drugą glebę na samym końcu zjazdu. Trochę przesadziłem z prędkością i wpakowałem się w jakąś koleinę. Trochę mi zeszło zanim wyprostowałem kierownicę i siodełko. Sił mi nie brakowało więc zabrałem się do gonienia bikerów którzy mnie w tym miejscu wyprzedzili. W okolicach Żerkowa byłem przygotowany na na szybką jazdę do Bieździadowa, a tu nagle moim oczom ukazał się spory podjazd pod przekaźnik telewizyjny. Zacisnąłem zęby i wjechałem na sam szczyt:). Teraz już tylko został odcinek do Bieździadowa i szybki odcinek asfaltowy gdzie wciągnąłem sobie batonika do tunelu.
Po dotarciu do wału widziałem kilku bikerów jadących kawałek przede mną i postanowiłem ich podgonić. Po zjechaniu z wału byłem już w pięcioosobowej grupce (albo sześcioosobowej). Na niewielkim podjeździe przed wjazdem na asfalt postanowiłem zaatakować, a na ostatnim asfaltowym podjeździe dołożyłem do pieca:). Jak skręcałem do Hermanowa widziałem już tylko jednego bikera który mnie wyprzedził na zjeździe. Nie jestem sprinterem więc wiedziałem że na finiszu raczej nic nie zdziałam.
MTB Hermanów 2010© foto hermanow
Ze startu jestem zadowolony. 35 miejsce w OPEN i 11 w M3.
Honie natomiast zaszalała i zajęła 5 miejsce w K3. Po dotarciu do mety szybko się zwinęła i pojechała rowerem do Chociczy na pociąg.
MTB Hermanów 2010© foto hermanow
Kategoria Foto, Zawody - Maraton/XC/Orientacja
- DST 128.20km
- Czas 05:09
- VAVG 24.89km/h
- VMAX 41.40km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Pętla rodzinna
Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 12.08.2010 | Komentarze 3
Dzisiaj pojechałem trasą którą jakiś czas temu mi zaświtała w głowie. Całą trasę miałem opracowaną na mapie którą miałem w mapniku. Trasa biegła z Chrzanu przez Żerków, Żółków, Dobieszczyzne, Grab, Żegocin, Broniszewice, Grodzisko, Zawidowice, Brzezie, Tursko skąd do Gołuchowa prowadziła ścieżka rowerowa przez lasŚcieżka rowerowa w lesie:)© mikadarek
W Gołuchowie zaliczyłem oczywiście Zamek
Zamek Gołuchowski© mikadarek
Dalej pojechałem przez las do kamienia
Kamień w lesie Gołuchowskim© mikadarek
Po dotarciu na Borczysko nastąpiła mała przerwa. U Wuja zostałem poczęstowany kiełbasą:). Dalej ruszyłem już z pełnym brzuszkiem w stronę Żychlina gdzie odwiedziłem kuzynkę. Droga powrotna prowadziła przez Bronów, Ligotę, Koryta, Karmin, Fabianów, Kotlin, Twardów, Tarce, Wilkowyja, Chrzan
Kategoria Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 27.69km
- Czas 01:51
- VAVG 14.97km/h
- VMAX 31.40km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowe zakątki
Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0
Od rana do 13:00 dłubałem w pokoju z wykończeniami. Po obiadku w końcu znalazło się trochę czasu na mały wyjazd rowerem. Z Beniem pojechaliśmy przez Dębno, Wolicę Kozią, Nowe Miasto, a następnie skręciliśmy ścieżką w stronę Warty i jechaliśmy nieznanym nam terenem, trochę w ciemno bo bez mapy.Gdzieś niedaleko Warty© mikadarek
Ścieżka prowadziła brzegiem Warty.
Warta między Nowym Miastem, a Roguskiem© mikadarek
Po jakimś czasie skręciliśmy aby trochę się oddalić od Warty i znaleźliśmy się na znanej nam już drodze leśnej. Dalej przez Komorze do Chociczy. Krótka wizyta u Szwagra i prosto przez Klękę do Chrzanu.
Kategoria Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 55.12km
- Czas 03:52
- VAVG 14.26km/h
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinnie do Miłosławia
Wtorek, 27 lipca 2010 · dodano: 28.07.2010 | Komentarze 1
Dzisiaj na początku nie było chętnych na jakiś wyjazd rowerowy więc sam się przebrałem i już miałem wyjechać gdy Honie jednak się zdecydowała. Teraz pozostało jeszcze przekonanie Benia który akurat rozpracowywał nową grę komputerową.Perswazja była skuteczna i po chwili wszyscy byliśmy gotowi do drogi. Zaproponowałem wyjazd do Miłosławia wpierw od Dębna czerwonym szlakiem rowerowym, a z powrotem czarnym. Wpierw zaliczyliśmy przeprawę promem przez Wartę w Dębnie
Dalej już czerwonym szlakiem wałem dojechaliśmy do Czeszewa
gdzie w miejscowym sklepiku kupiliśmy kilka batoników na dalszą drogę.
Drewniany kościół w Czeszewie z 1792© mikadarek
Dalej drogą asfaltową dojechaliśmy do Sarnic skąd przez około 2 km gonił nas ,,Heniek'' (dla nie wtajemniczonych Heniek z bajki ,,AUTA''). Po przejechaniu Mikuszewa szlak zaczął prowadzić polną drogą gdzie w pewnym momencie spotkaliśmy kolejnego Heńka. Jechaliśmy za nim aż do drogi asfaltowej i dalej kawałek w kierunku Miłosławia. Droga była dość wąska i nie dało się Heńka wyprzedzić.
W pogoni za Heniem© mikadarek
W Miłosławiu zahaczyliśmy o dawną bażantarnie gdzie można było zobaczyć zagrodę danieli
Zagroda Danieli© mikadarek
oraz jednego rodzynka który się krzątał między nimi:))
Zagroda Danieli - czarny kozioł:)© mikadarek
Zameczek myśliwski z 1845© mikadarek
Zameczek myśliwski© mikadarek
Na stacji PKP kończył się szlak czerwony, a rozpoczynał czarny. Czarnym dojechaliśmy do Winnej Góry gdzie można zobaczyć neoklasyczny pałac zbudowany w 1910 roku dla Henryka Mańkowskiego
Pałacyk w Winnej Górze© mikadarek
Dalej już drogami leśnymi jechaliśmy w kierunku Orzechowa gdzie zjechaliśmy z czarnego szlaku i pojechaliśmy do Dębna na prom.
Małe co nieco© mikadarek
Na trasie do Orzechowa© mikadarek
Na trasie do Orzechowa© mikadarek
Do przejechania całości czarnego szlaku zostało jeszcze około 20 km. Myślę że niebawem przejadę sobie oba szlaki w całości:)
Kategoria Szlaki rowerowe, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 79.05km
- Czas 03:17
- VAVG 24.08km/h
- VMAX 43.20km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko - dzień 3 (upgrade)
Środa, 21 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj Beniu ma wolne od roweru i od rana rozpoczął zabawę z dziećmi. Ja postanowiłem przejechać całą wczorajszą trasę jeszcze raz z nastawieniem na znalezienie kilku miejsc których wczoraj nie zaliczyliśmy. Do kościoła w Siedlętowie trasa biegła identycznie jak wczoraj. Tu postanowiłem znaleźć skarpę nad brzegiem zbiornika co mi się udałoZbiornik Jeziorsko - skarpa w Siedlątkowie© mikadarek
Chciałem jeszcze w tej okolicy zobaczyć grodzisko które było zaznaczone w przewodniku który dostałem na Bike Oriencie lecz niestety go nie znalazłem. Dalej z małą przerwą w sklepie na loda, batona i uzupełnienie bidonów dojechałem w okolice Glinna by poszukać pozostałe bunkry. Natrafiłem na kumatego miejscowego pana który mi wszystko wytłumaczył i dzięki temu znalazłem jeszcze cztery inne bunkry
Kolejny bunkier z II wojny© mikadarek
Do Budów Liskowskich dojechałem już bez wczorajszej wpadki z polami.
Po obiadku zakończyliśmy nasz męski wyjazd ale dostaliśmy zaproszenie do kolejnych odwiedzin.
Ostatnie chwile przed wyjazdem do Chrzanu© mikadarek
Kategoria Kilkudniowe, Szlaki rowerowe, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 82.08km
- Czas 05:57
- VAVG 13.79km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko - dzień 2
Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 2
Rano pobudka o 7:30Mały niedźwiedź mocno śpi© mikadarek
Zjedliśmy pyszne śniadanko przygotowaliśmy mapy oraz isotoniki i ruszyliśmy nad Jeziorsko. Trasa do tamy na Jeziorsku trochę mało uczęszczanymi drogami asfaltowymi i trochę polnymi i szutrowymi. Pojechaliśmy przez Karolinę, Lipcze, Zamięcin, Wilczków, Miłkowice.
W drodze na Jeziorsko© mikadarek
Z Miłkowic do Tamy na Jeziorsku był już tylko kawałek drogą asfaltową
Nad zbiornikiem Jeziorsko© mikadarek
Przegroda nad Jeziorskiem© mikadarek
W tym miejscu wjechaliśmy na żółty szlak Bursztynowy który prowadził nas aż na drugi koniec zbiornika.
Zbiornik Jesiorsko© mikadarek
Po przejechaniu przez zaporę skręciliśmy w prawo na drogę która doprowadziła nas do miejscowości Siedlętów w której obejrzeliśmy zabytkowy kościółek z XVII w który w chwili obecnej znajduje się w depresji i od zbiornika jest oddzielony betonowym wałem
Kościół w Siedlątowie z końca XVII w© mikadarek
Dalej szlak prowadził przez Popów do miejscowości Pęczniew gdzie takrze obejrzeliśmy zabytkowy drewniany kościół z 1761 roku
Kościół w Pęczniewie z 1761 roku© mikadarek
Następnie jechaliśmy dość malowniczym odcinkiem pomiędzy stawami za którymi szlak skręcił na szutrówkę i prowadził wzdłuż rowu do samego zbiornika Jeziorsko
Jakiś rów melioracyjny© mikadarek
Beniu w tym miejscu wypatrzył małą żabkę
Żaba© mikadarek
Dalej przez Brodnie
Mała przerwa na brzegu zbiornika Jeziorsko© mikadarek
gdzie zrobiliśmy sobie małą przerwę. W okolicach Starej Wsi wjechaliśmy do sklepiku na lody i uzupełniliśmy bidony. W okolicach miejscowości Glinno zjechaliśmy ze szlaku do lasu aby znaleźć bunkry z II wojny. Znaleźliśmy jeden z braku czasu.
Bunkier z czasów II wojny© mikadarek
Po dojechaniu do drogi 710 zjechaliśmy ze szlaku i pojechaliśmy w kierunku miejscowości Warta gdzie rzeka Warta wpływa do zbiornika
Początek zbiornika w koło Warty© mikadarek
Teraz już został nam odcinek powrotu do domu (namiotu). Pojechaliśmy przez Sochę, z małą przygodą na odcinku do miejscowości Popręrzniki gdzie źle skręciliśmy i nagle nam się droga skończyła w polu!!! Nie było sensu wracać więc trzeba było rowery pchać po miedzach jakieś 1,5 km:((. Następnie asfaltem dojechaliśmy do Goszczanowa, Karoliny
Ostatnie kilometry przed domem (namiotem)© mikadarek
Teraz już tą samą drogą co rano tylko w przeciwnym kierunku.
Pomimo sporej ilości kilometrów Beniu miał jeszcze siły bawić się do późnego wieczora
Zabawa na gospodarstwie© mikadarek
Kategoria Kilkudniowe, Szlaki rowerowe, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 33.80km
- Czas 02:20
- VAVG 14.49km/h
- VMAX 34.40km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko - dzień 1
Poniedziałek, 19 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 2
Dziś rano z Beniem wyjechaliśmy na kilkudniową wycieczkę na zbiornik Jeziorsko. Honie niestety musiała zrezygnować ze wspólnego wyjazdu z powodu zmiany grafiku w pracy:((. Męski wyjazd nastąpił rano około godziny 8:30. Zapakowanym samochodem pojechaliśmy do Żychlina gdzie u rodziny zostawiliśmy samochód i pojechaliśmy pozwiedzać okolice Gołuchowa. Wpierw pojechaliśmy przez Karsy i Czerminek nad jezioro GołuchowskieNad jeziorem Gołuchowskim© mikadarek
Było dość chłodno więc nie było zbyt wielu ludzi na plaży no i nie było też tłoku w jej okolicach
Jezioro Gołuchowskie© mikadarek
Po przejechaniu kawałek przez las pojechaliśmy ścieżką rowerową w kierunku zamku.
W okolicach zamku Gołuchowskiego także nie było zbyt wielu ludzi więc panował niesamowity spokój.
W parku Gołuchowskim© mikadarek
W parku Gołuchowskim© mikadarek
W tym miejscu zainteresowały się nami dwa małe kotki które wyszły z zarośli i z ciekawością nas obserwowały
Ciekawskie kotki dwa© mikadarek
Zamek w Gołuchowie© mikadarek
Z zamku pojechaliśmy na Żubra:), właściwie do pobliskiej zagrody żubrów gdzie jeszcze w zagrodach były dziki, daniele oraz konik polski.
Żubr żyje w puszczy© mikadarek
Następnym naszym celem był kamień w lesie Gołuchowskim. Jadąc do niego zahaczyliśmy jeszcze raz o zamek
Zamek Gołuchowski© mikadarek
Dalej kawałek ścieżką rowerową i następnie skręciliśmy do lasu. W dzieciństwie spędziłem w tych okolicach sporo czasu przyjeżdżając tu na wakacje do cioci, więc ze znalezieniem kamienianie mieliśmy żadnych problemów. Poza tym powstały strzałki kierujące na jego miejsce
,,Kamyszek'' w lesie koło Gołuchowa z legendą© mikadarek
Z kamieniem jest związana nawet legenda z diabłem w roli głównej. Od kamienia pojechaliśmy przez las na Borczysko odwiedzić wuja. Mieliśmy wpaść na chwilkę, a skończyło się poczęstunkiem:). Po godzinie z pełnymi brzuchami pojechaliśmy przez Kucharki, Karsy z powrotem do Żychlina gdzie znowu zostaliśmy uraczeni obfitym obiadem. Po obiedzie spakowaliśmy rowery i pojechaliśmy dalej przez Kalisz do Budów Liskowskich gdzie już czekała na nas moja kuzynka Kasia.
Beniu od razu zabrał się do zabawy z rówieśnikami
Beniu na gospodarce© mikadarek
a ja rozstawiłem nasze M1
Nasze M1 na wycieczce© mikadarek
Po kolacji trochę powspominaliśmy dawne czasy, a następnie z Beniem poszliśmy spać. Na początku trochę w spaniu nam przeszkadza Puma pragnąc się wdrapać na szczyt namiotu i za każdym razem zsuwając się na trawę. Dopiero po jakiś 30 minutach się zmęczyła i weszła do tropiku gdzie skulona zasnęła na moich butach
Puma© mikadarek
Kategoria Kilkudniowe, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 73.92km
- Czas 04:36
- VAVG 16.07km/h
- VMAX 32.80km/h
- Temperatura 32.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca (Poznań) - dom (Chrzan) + Pierwsza wielka wyprawa Benia
Wtorek, 13 lipca 2010 · dodano: 13.07.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj Beniu podjął wielkie wyzwanie przejazdu z Poznania do Chrzanu!!! Z pracy około 7:30 dojechałem do ronda Starołęka gdzie czekali na mnie Honie i Beniu. Pojechaliśmy moją standardową trasą przez StarołękęPierwsze kilometry wyprawy Benia© mikadarek
Daszewice
Na rogatkach Poznania© mikadarek
Borówiec
Kórnik gdzie dokupiliśmy trochę wody i zjedliśmy pod zamkiem po batoniku
Trasa Katowicka w okolicy Kórnika© mikadarek
Dalej trasa biegła wzdłuż jezior do Zaniemyśla.
Tu w parku nastąpiła mała przerwa, choć Beniu bardzo dzielnie pokonywał kilometry, trzeba było jednak dawać Mu trochę odpocząć.
Przerwa w parku w Zaniemyślu© mikadarek
W okolicach Solca troszkę już Beniu odczuwał kilometry więc przystanki następowały troszkę częściej
Przerwa w okolicach Solca© mikadarek
Wystarczało tylko chwila przerwy i Beniu był gotowy do dalszej drogi
Przejazd przez Solec© mikadarek
Wał przeciwpowodziowy w Solcu© mikadarek
Po przejechaniu mostu jechaliśmy już znaną Beniowi drogą przez Rogusko, Komorze gdzie zatrzymaliśmy się na moment i poprosiliśmy miejscowego pana o napełnienie butelki wodą. Dalej przez Klęke dojechaliśmy do Chrzanu. Za tydzień wybieramy się na objazd zbiornika Jeziorsko i po dzisiejszej wyprawie Beniu nie będzie miał większych problemów z kolejną wyprawą:))
Kategoria Do i z pracy, Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 32.72km
- Czas 02:08
- VAVG 15.34km/h
- VMAX 29.80km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Chociczy
Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 07.07.2010 | Komentarze 1
Wczoraj trochę padało i jakoś tak nie daliśmy rady z Beniem wyjść na rower. Dziś niby świeciło słońce ale jakiś zimny wiał wiatr. Właśnie z tego powodu po przejechaniu 1,5 km zawróciliśmy do domu żeby się trochę cieplej ubrać. Nie było jakiejś konkretnej koncepcji dzisiejszej jazdy. Pojechaliśmy do Chociczy przez Dębno, Wolicę Kozią, Nowe Miasto gdzie zrobiliśmy małą przerwę na fotkę przy ,,Titanicu''Titanic nad Wartą w Nowym Mieście© mikadarek
Titanic nad Wartą w Nowym Mieście© mikadarek
Dalej już drogą leśną dojechaliśmy do Komorza. W okolicy Roguska skręciliśmy do Chociczy. Do Chrzanu wracaliśmy główną drogą przez Klęke.
Kategoria Treningowo wycieczkowo, Foto
- DST 40.27km
- Czas 02:27
- VAVG 16.44km/h
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt ACCENT EL-NORTE
- Aktywność Jazda na rowerze
Beniu zdobywa górę ,,Bismarck''
Piątek, 2 lipca 2010 · dodano: 02.07.2010 | Komentarze 0
Przyszedł dzień w którym Beniu ruszył zdobyć górę Bismarck. Pojechaliśmy do Dębna na prom który już zaczął kursować po powodziProm w Dębnie© mikadarek
Po przepłynięciu Warty chcieliśmy sobie skrócić drogę omijając Orzechowo. Niestety okazało się że droga leśna która prowadziła do Pięczkowa jest jeszcze zalana więc musieliśmy zawrócić i pojechać jednak przez Orzechowo. Z Pięczkowa do Witowa prowadziła fajna ścieżka rowerowo-piesza. Do miejscowości Bronisław dotarliśmy jadąc trochę sypką szutrówką. Po przekroczeniu drogi 11 do samej góry jechaliśmy już drogami leśnymi.
W drodze na górę Bismarck© mikadarek
Górę Beniu atakował z północnej strony gdzie jest trochę lepszy podjazd.
Łatwiejszy podjazd na Bismarcka© mikadarek
Walczył dzielnie i dopiero na końcówce zaczął pchać rower.
Góra Bismarck zdobyta!!!
Beniu zdobył górę Bismarck© mikadarek
Na szczycie można było przenocować w domku ,,agro-turystycznym''. Warunki są dość spartańskie.
Agro - turystyka na górze Bismarck© mikadarek
Dalsza droga biegła przez Solec i most kolejowy
Most kolejowy w Solcu© mikadarek
do Chociczy w której Beniu od razu przyłączył się do kuzynów w basenie.
Regeneracja po wycieczce w Chociczy© mikadarek
Do Chrzanu wracałem już sam bo Beniu został do jutra.
Kategoria Treningowo wycieczkowo, Foto